Francja: Chroń swój kościół. Młodzi katolicy chronią miejsca kultu przed wandalizmem
W Paryżu, Nicei, Nantes i innych francuskich miastach. powstał ruch obywatelski chroniący kościoły "Protège ton église" (Chroń swój kościół). Katolicki ruch jest reakcją na częste akty profanacji i ataki na kościoły na terenie Francji.
Dwaj młodzi Francuzi, Gauthier i Guillaume wraz z przyjaciółmi zaczęli czuwać nocą przed swoim parafialnym kościołem, aby chronić go przed agresorami. Po czasie przyłączyli się do nich inni katolicy.
Członkowie ruchu
Obecnie do ruchu należą setki młodych katolików. Jest to nie tylko młodzież, ale również ludzie pracujący, lub prowadzący własną działalność gospodarczą, którzy czują się w obowiązku chronić swoje katolickie korzenie.
Jeden z założycieli organizacji Gauthier opowiada, że do organizacji należą również wyznawcy innych religii. Przede wszystkim chodzi o to, aby byli to ludzie dojrzali. Po każdym czuwaniu do sieci dodawane są zdjęcia, ale członkowie ruchu starają się nie pokazywać swoich twarzy, aby uniknąć aktów wandalizmu w codziennym życiu.
Jak tłumaczy założyciel "Obserwatorium chrystianofobii" organizacji, która dokumentuje antychrześcijańskie działania we Francji, działania ruchu "Chroń swój kościół" są symboliczne, jednak uświadamiają one społeczeństwo. Dają przykład, że Francja nie została jeszcze zlaicyzowana, a wiara w młodych ludziach jest wciąż żywa.
Patron
Patronem ruchu "Chroń swój kościół" jest błogosławiony Noël Pinot. W czasie rewolucji francuskiej został on aresztowany podczas tajnej Mszy Świętej, a idąc na śmierć miał na sobie jeszcze szaty liturgiczne. Podczas marszu śmierci na gilotynę recytował słowa wypowiadane przez kapłana na początku Mszy.
.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Czy rzekome wykroczenia drogowe stały się pretekstem do skazania działacza prolife? Ordo Iuris składa apelację
Fani oburzeni po koncercie Kazika w Zielonej Górze. Muzyk najpierw przeprasza, potem się wycofuje
Sójka krytykuje rząd Tuska za oszczędzanie na zdrowiu Polaków: to są cięcia na pacjentach