Znakomity występ Michała Żyry
Podczas wtorkowego spotkania Angielskiej Championship, Wolverhampton podejmowało na własnym stadionie drużynę Fulham. W ekipie ,,Wilków” od pierwszych minut zagrał zakupiony z Legii Warszawa Maciej Żyro. O takim występie przed nową publicznością mógł tylko pomarzyć. W przeciągu 13 minut Polak zdobył dwie bramki a jego Wolverhampton wygrało 3:2.
23-letni piłkarz odszedł z Warszawskiego klubu pod koniec Grudnia za około 500 tys. euro. Z nowym klubem podpisał 3,5 letni kontrakt. Swój debiut zaliczył w meczu Pucharu Anglii z West Hamem. Podczas wczorajszego spotkania trener ,,Wilków” wystawił Żyrę jako napastnika. Polak nie zawiódł swojego szkoleniowca. Swoją pierwszą bramkę w barwach nowego klubu zdobył już w 6 minucie. Żyro nie zwalniał tempa. W 13 minucie meczu po raz kolejny wpisał się na listę strzelców. Można śmiało powiedzieć że jest to jeden z najbardziej imponujących domowych debiutów jakie widzieli kibice tego klubu. Pod koniec pierwszej połowy był bardzo bliski zdobycia już trzeciego gola w spotkaniu, lecz nie udało mu się oddać celnego strzału z dość bliskiej odległości.
Polak zszedł z boiska przy owacji na stojąco w 83 minucie przy wyniku 3:2 dla gospodarzy. Takim wynikiem zakończyło się całe spotkanie. Michał Żyro stał się już ulubieńcem tamtejszych kibiców. Fani klubu śpiewali nawet ,, No Żyro, no party”. Po meczu znalazł też uznanie wśród dziennikarzy na Wyspach. Polak został wybrany również zawodnikiem meczu zdobywając niemal 80% głosów kibiców.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Niemcy zwracają część skradzionych polskich obiektów dziedzictwa kultury. "<Waciki> z Niemiec, by Polacy przestali mówić o należnych reparacjach"
Sikorski chce zdelegalizować partię Brauna. Tak wyobraża sobie pluralizm w Polsce rządzonej przez Tuska
Najnowsze
Leon XIV w sanktuarium Harissie o potrzebie triumfu przebaczenia
Sikorski chce zdelegalizować partię Brauna. Tak wyobraża sobie pluralizm w Polsce rządzonej przez Tuska
Sakiewicz: robią co mogą, żeby nas obrzydzać, ścigają nas po prokuraturach, ale my będziemy robić swoje
HIT DNIA