Zaatakowali ekipę TVP, zwyzywali legendę opozycji antykomunistycznej...

Wczoraj, podczas marszu Tuska, opisywanego przez media opozycyjnego, jako marsz nadziei, dobroci, wzajemnego szacunku, zwolennicy PO pokazali swoją prawdziwą twarz. Otóż... zaatakowali oni ekipę TVP, w czasie gdy przeprowadzała wywiad z legendą opozycji antykomunistycznej - Adamem Borowskim. Szef warszawskiego Klubu Gazety Polskiej usłyszał pod swoim adresem stek wyzwisk, bluzgów. Nazwano go również komunistą...

Miłości Tuska i spółki dostali przysłowiowej "piany", kiedy podczas marszu Tuska zobaczyli ekipę TVP Info, która to przeprowadzała rozmowę z Adamem Borowskim, legendą opozycji antykomunistycznej, a jednocześnie szefem warszawskiego Klubu Gazety Polskiej. Mimo, że nie doszło do fizycznego ataku, agresja werbalna sięgnęła zenitu. Agresorzy nie zwracali uwagi na to, że jest to człowiek starszy, schorowany. Obrzucili go setkami wyzwisk.

"Czego się śmiejesz?", pytał uczestnik marszu Adama Borowskiego. "Z Was", odparł opozycjonista antykomunistyczny. "Z was? A ty co ku**a robisz?", odparł miłośnik Tuska

Borowski został też nazwany... komunistą.

"Pan też rzucał kamieniami na komunistów, a teraz ma pan pretensje, że na pana? Pan jest tym samym komunistą teraz co oni wtedy byli", krzyczał inny z idących w marszu Tuska.

Zwolennicy PO wykazywali się też historyczną ignorancją. Adam Borowski uświadamiał ich, że za czasów komunizmu został skazany na 6 lat więzienia i siedział w jednej celi z Frasyniukiem. "Pokaż ten wyrok", wymówili w kpiącym tonie tuskowcy.

"Przykład idzie oczywiście od góry. Organizatorzy udzielili przyzwolenia na tego typu zachowania, sami używali wulgarnych haseł", skomentował Adam Borowski w rozmowie z tvp.info, z czym ciężko się nie zgodzić.

Zobacz też: Seweryn wie komu bezpiecznie przypier...ć, a do kogo lepiej się łasić. Przypominamy list komedianta do esbeka Kiszczaka

Poniżej pokazujemy Państwu filmy, na których widać elokwencję, kulturę i klasę miłośników Donalda Tuska. Nie ma co, dobre słowo to u nich podstawa!