Jarosław Stróżyk – człowiek, który na trzy tygodnie przed pełnoskalową inwazją Rosji na Ukrainę, będąc szefem Służb Kontrwywiadu Wojskowego, uspokajał, że żadnego ataku nie będzie, bo Putin "nie ma takiej potrzeby." Dziś, jako przewodniczący Komisji ds. Badania Rosyjskich Wpływów, Stróżyk publikuje raport, którego zawartość, choć "poufna," jest równie konkretna jak jego wcześniejsze przewidywania – 60 stron pozbawionych głębszej treści. Jakie konsekwencje dla polskich służb niesie działalność takiego eksperta?
W najnowszym odcinku "Kulisy Manipulacji" Katarzyna Gójska i Piotr Lisiewicz, wraz z profesorem Sławomirem Cenckiewiczem, przyglądają się tej zagadkowej postaci. Człowiek, który dziś z powagą bada rosyjskie wpływy, jeszcze niedawno uznawał Donalda Trumpa za głównego winowajcę "rozkalibrowania" NATO. W odcinku zastanowimy się, czy raporty Stróżyka to rzeczywiście efekt rzetelnej pracy, czy raczej spektakl absurdu, gdzie polityka i propaganda mieszają się z intelektualną gimnastyką