Tokio 2020. Kompromitacja organizatorów. Mecze siatkarskie prawdopodobnie bez hymnów

Już w nocy z piątku na sobotę, biało-czerwoni zmierza się z Iranem. Tuż przed oficjalnym rozpoczęciem Igrzysk, prosto z Tokio nadeszła informacja, że organizatorzy źle zaplanowali terminarz spotkań i prawdopodobnie podczas meczów nie będzie… hymnów co jest stałą częścią ceremoniału meczów międzypaństwowych. Nie będzie też przerw technicznych.

Wszystko ze względu na złe zaplanowanie terminarza. Mecze będą zaczynały się kilka lub kilkanaście minut od planowego rozpoczęcia meczu. Mimo pandemii COVID-19 na boiska siatkarskie wrócą sędziowie liniowi oraz chłopcy od podawania piłek.

Miejmy nadzieję, że hymny i przerwy techniczne będą obecne na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio.

Polacy poza meczem z Iranem, w rundzie grupowej, zmierzą się jeszcze z Włochami, Wenezuelą, gospodarzami Igrzysk-Japonią i z Kanadą.

 

Spodziewam się, że mecze w Tokio będą rozpoczynać się z opóźnieniem. Poza pierwszym w dniu, oczywiście. Zbyt mało czasu przewidziane na każdy. Nie będzie hymnów (aż do ćwierćfinałów) i przerw technicznych. Wracają sędziowie liniowi i podawacze.

— Wojciech Maroszek (@MaroszekW) July 22, 2021