To już pewne. Wielką Brytanię czeka blackout. Wiemy kiedy i na jak długo

Brytyjskim gospodarstwom domowym mogą grozić tej zimy trwające do trzech godzin przerwy w dostawach energii, ostrzegł operator sieci przesyłowych, National Grid, zastrzegając jednak, że jest to najgorszy, mało prawdopodobny scenariusz. Ewentualne przerwy w dostawach miałyby mieć miejsce w godzinach szczytu, rano lub co bardziej prawdopodobne między 16.00 a 19.00. Byłyby przeprowadzane rotacyjnie w różnych częściach kraju, a klienci byliby o nich informowani z wyprzedzeniem - wyjaśnia National Grid.
Firma, która jest operatorem sieci przesyłowych w Anglii, Szkocji i Walii, podkreśliła, że inwazja Rosji na Ukrainę spowodowała "bezprecedensowe zakłócenia i niestabilność" na rynkach energetycznych. Wielka Brytania jest w dużym stopniu uzależniona od gazu w produkcji energii elektrycznej; elektrownie gazowe wytwarzają ponad 40 proc. energii elektrycznej w kraju.
National Grid wskazał, że zależność kraju od importu rosyjskiego gazu jest znacznie mniejsza niż w przypadku Europy kontynentalnej, ale jeśli na kontynencie będzie niedobór, pośrednio uderzy to także w Wielką Brytanię, która stamtąd importuje energię.
Operator przedstawił trzy możliwe scenariusze rozwoju sytuacji w czasie nadchodzącej zimy. Bazowym scenariuszem jest to, że będzie wystarczająco dużo gazu, aby zapewnić podobne poziomy energii elektrycznej do poprzednich zim.
Polecamy Klarenbach. Tu się Mówi
Wiadomości
Najnowsze

Błachowicz wraca do klatki! Wiemy, z kim zawalczy były mistrz UFC

Ponad miesiąc po śmierci dziennikarki prokuratura przekazała nowe informacje ze śledztwa

Maja Bohosiewicz po raz pierwszy pokazała dzieci! Zatańczyła z córką, a syn zadebiutował na Instagramie
