Ameryka żegna Kirka: Zabili posłańca, ale nie zabiją przesłania

Przed siedzibą Turning Point USA w Phoenix setki osób codziennie oddają hołd Charliemu Kirkowi, 31-letniemu liderowi konserwatywnemu, w oczekiwaniu na jego ceremonię pożegnalną. Czuwanie, udokumentowane przez współpracowniczkę Daily Wire Isabel Brown na platformie X, przekształciło się w rozległe miejsce pamięci z kwiatami, świecami modlitewnymi, flagami i odręcznymi notatkami.

Wśród darów znalazły się kubki Starbucks z napisem „Charlie Kirk” i jego ulubionym napojem – herbatą Mint Majesty z dwoma saszetkami miodu – jako symbol „utrzymania głosu” Kirka. Szczególną uwagę zwrócił karton borówek pozostawiony w hołdzie dla córki Kirka, GG, w nawiązaniu do słów jego żony Eriki, która powiedziała, że ojciec jest na „wyjeździe służbowym z Jezusem”, by zapewnić budżet na borówki dla córki.

Isabel Brown opisała atmosferę jako przytłaczającą, wskazując na emocje towarzyszące odręcznym notatkom i modlitwom. Wczoraj wieczorem zgromadzeni śpiewali pieśń „Lord I Need You” u stóp krzyża przed siedzibą, deklarując kontynuację misji Kirka.

Wśród hołdów znalazły się napisy na fladze amerykańskiej

"Charlie, może nie byłeś w West Point, ale byłeś jednym z najodważniejszych żołnierzy. Uratowałeś więcej Amerykanów, niż kiedykolwiek będziesz wiedział!”.

Inny nazwał Kirka „Świętym Charlie Kirk, patronem Stanów Zjednoczonych”. Niektóre wiadomości wyrażały ducha oporu: „Ogień został rozpalony. Jaskinia lwów została wstrząśnięta. Śpiące lwy się budzą. Głos Charliego nie został uciszony, został wzmocniony”.

Źródło: Republika

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. 

Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube

Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB

Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X