Adli Mansur, który pełni w Egipcie funkcję tymczasowego prezydenta, ogłosił wprowadzenie zmian do planu transformacji politycznej, ogłoszonego przez armię w lipcu ubiegłego roku. Skutkuje to między innymi tym, że wybory prezydenckie w tym kraju odbędą się przed wyborami parlamentarnymi.
Zgodnie z nową konstytucją Egiptu, przyjętą w referendum w tym miesiącu, wybory prezydenckie powinny się odbyć przed drugą połową kwietnia.
W wystąpieniu telewizyjnym Mansur oświadczył, że zwróci się do komisji wyborczej o rozpoczęcie procesu rejestracji kandydatów. Podkreślił przy tym, że wzmożone ataki terrorystyczne na policję i wojsko nie staną na przeszkodzie przemianom demokratycznym w Egipcie
Po obaleniu w lipcu 2013 roku przez armię islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego podjęto decyzję o pierwszeństwie wyborów parlamentarnych nad prezydenckimi. Krytycy tego planu zwracali uwagę, że Egipcjanie muszą przede wszystkim wybrać przywódcę, który pokieruje rządem w czasach politycznego i gospodarczego kryzysu. Z kolei inni twierdzili, że grozi to powołaniem prezydenta z nieograniczoną władzą.
Eksperci przypuszczają, że zorganizowanie wyborów prezydenckich przed parlamentarnymi ma działać na korzyść dowódcy sił zbrojnych i ministra obrony, generała Abd el-Fataha es-Sisiego. Kierował on zamachem stanu, w wyniku którego po wielotysięcznych antyprezydenckich demonstracjach obalony został Mursi.
Mansur ogłosił decyzję w dzień po demonstracjach z okazji trzeciej rocznicy rewolucji, która obaliła poprzednika Mursiego, Hosniego Mubaraka. Zwolennicy obecnych władz, mających wsparcie wojskowych, wzywali gen. Sisiego, by kandydował w wyborach szefa państwa.
W ciągu minionej doby w Egipcie w starciach między zwolennikami nowych władz a ich przeciwnikami zginęło co najmniej 49 ludzi.