Pod względem dochodów YouTube może zdetronizować Disneya. I to już nawet w tym roku
Jak pdoały wirtualnemedia.pl YouTube był w lutym w Stanach Zjednoczonych liderem pod względem oglądalności w zagregowanych danych Nielsena. Udział serwisu w rynku wyniósł 11,6 proc. Dalej znalazły się Disney (10 proc.), Fox (8,3 proc.), Netflix (8,2 proc.), Paramount Global (8,2 proc.), NBCUniversal (8,1 proc.) oraz Warner Bros. Discovery (6,1 proc.).
Rosną przychody giganta
Należąca do Google platforma YouTube jest warta od 475 do 550 miliardów dolarów. W tym roku amerykański gigant ma pokonać Disneya pod względem przychodów.
Przychody YouTube w 2024 roku przekroczyły 54,2 miliardy dolarów, co dało platformie drugie miejsce po Disneyu (91,4 miliardów dolarów).
YouTube niedawno ujawnił, że czas spędzany przez jego treściach na telewizorach jest już wyższy niż na telefonach. YouTube zadebiutował w 2005 roku. Wówczas dominowały na nim krótkie filmiki o niewielkiej rozdzielczości, które oglądano na komputerach. Od tego czasu platforma przeszła dużą metamorfozę. Można na niej znaleźć produkcje nie tylko w 4K, ale także materiały 8K.
W niektórych krajach serwis umożliwia oglądanie wielu stacji telewizyjnych. Nad Wisłą są to: Republika, wPolsce24, Euronews Polska czy TVP Info.
Przychody z reklam YouTube w 2024 roku wzrosły o 15 proc. do 36,2 mld dol. Platforma może się pochwalić 125 milionami subskrybentów usług YouTube Premium czy YouTube Music. Dostępny w Stanach Zjednoczonych YouTube TV ma ponad 8 mln abonentów.
Źródło: Republika, wirtualnemedia.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Zamach stanu z użyciem przemocy. Gdy siła polityczna jest ważniejsza niż siła prawa mamy dyktaturę.
Papież Leon XIV wzywa do modlitwy o pokój dla dzieci
Ziemkiewicz skompromitował Tuska. Dziwne zachowanie Giertycha. Logika Hołowni. Bosak gasi w Sejmie
