Władze Korei Płn. zmuszają dzieci i kobiety w ciąży, a także więźniów politycznych i jeńców wojennych do niewolniczej pracy w kopalniach węgla, by finansować zbrojenia nuklearne i rakietowe. Poinformowała o tym w czwartek południowokoreańska organizacja praw człowieka.
"Eksport krwawego węgla z Korei Płn."
- Kwoty produkcji na eksport wyrabiane są poprzez niewolniczą pracę mężczyzn, kobiet i dzieci w obozach internowania - napisano w raporcie. System gospodarczy reżimu porównano do piramidy finansowej opartej na wyzysku.
Autorzy zaznaczyli, że wydobycie surowców w Korei Płn. bazuje na dyskryminacyjnym systemie klasowym i represjach.
- Pokolenia ludzi rodzą się, żyją i umierają w strefach wydobycia, doświadczając w swoim życiu najgorszego rodzaju prześladowań i dyskryminacji - powiedziała BBC wicedyrektor NKHR Joanna Hosaniak.
Pracują dzieci i kobiety ciężarne
Przy wydobyciu węgla pracują siedmioletnie dzieci, a także ciężarne kobiety, dopóki ich ciąża nie jest widoczna. W 2016 roku wydobyto tam co najmniej 8 mln ton węgla.
Wszystko, co cenne, jest eksportowane, podczas gdy w kraju występują poważne niedobory żywności i prądu. Nielegalna sprzedaż surowców i innych towarów za granicę dostarcza reżimowi zagranicznych walut, które trafiają do funduszy najwyższych przywódców. System jest wiązany bezpośrednio z rozwojem broni jądrowej i rakietowej.
Zakaz sprowadzania węgla z Korei Płn.
Rada Bezpieczeństwa ONZ w 2017 roku podjęła taką decyzję, aby odciąć Pjongjang od źródeł finansowania programu zbrojeń. Według szacunków w danym roku reżim zarobił na eksporcie węgla 200 mln dolarów.
Według ONZ nawet 200 tys. osób przetrzymywanych jest w Korei Płn. w rozległej sieci gułagów prowadzonych przez tajną policję. Wiele z nich znajduje się w pobliżu zagłębi wydobycia surowców. W 2014 roku komisja ONZ podała, że więźniowie są torturowani, gwałceni, zmuszani do pracy, głodzeni i poddawani innym rodzajom nieludzkiego traktowania.