Zabójcy pojawili się w niewielkiej restauracji w sobotni poranek i według policji natychmiast zaczęli chaotycznie strzelać, zabijając osiem osób; dwie kobiety i sześciu mężczyzn, raniąc kilka innych osób. Zabrali system monitoringu, gotówkę z kasy i stół bilardowy. Okradli też klientów z telefonów komórkowych, po czym uciekli.

Nie są jeszcze znane motywy tego masowego zabójstwa. Policji nie udało się w sobotę nikogo zatrzymać, nie wie też, ilu było zabójców. Miejscowa społeczność nie chce współpracować z policją, bojąc się o własne życie. Mieszkańcy Kanana są wystraszeni, ponieważ przed kilkoma dniami w innej miejscowej restauracji również zastrzelono kilka osób.