Rosja uznaje separatystyczne republiki w ukraińskim Donbasie w tych granicach, w których realizują one swoje pełnomocnictwa. Poinformowało o tym we wtorek rosyjskie MSZ.
Rosja nie uzna „republik ludowych” w Donbasie w granicach obwodów donieckiego i ługańskiego, czyli szerszych, niż faktycznie kontrolowane przez separatystów - oświadczyła wcześniej we wtorek Swietłana Żukowa, wiceszefowa komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej, niższej izby parlamentu.
W poniedziałek o uznaniu separatystycznych tworów w ich „faktycznych granicach” mówił wiceszef komisji spraw zagranicznych Rady Federacji, wyższej izby parlamentu Rosji, Andriej Klimow.
Inny parlamentarzysta, szef komisji Dumy ds. WNP Leonid Kałasznikow z partii komunistycznej twierdził z kolei, że mogą to być granice z tzw. referendum przeprowadzonego przez separatystów w 2014 roku, czyli obejmujące terytorium większe niż „republiki ludowe” zajmują obecnie.
W poniedziałek wieczorem prezydent Rosji Władimir Putin wydał dekret o uznaniu niepodległości tzw. republik ludowych - Donieckiej (DRL) i Ługańskiej (ŁRL), powołanych przez prorosyjskich separatystów w Donbasie i z ich liderami podpisał porozumienia o przyjaźni i współpracy.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zakwalifikował działania władz Rosji jako „naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej państwa ukraińskiego”. Uznanie separatystów uznał za „akt agresji”.