W Arabii Saudyjskiej weszła w życie przyjęta w grudniu nowa ustawa antyterrorystyczna. Jest krytykowana przez obrońców praw człowieka, gdyż - ich zdaniem - może służyć do tłumienia wszelkich działań wyrażających sprzeciw wobec władz.
Ustawa określa jako terroryzm "każde działanie przestępcze, które w sposób bezpośredni lub pośredni narusza ład publiczny, stanowi zamach na bezpieczeństwo wspólnoty i stabilność państwa lub podważa jedność narodową". Wśród przestępstw wymienionych w ustawie widnieje zachęcanie do zmiany ustroju Arabii Saudyjskiej lub pogwałcenie konstytucji.
Normy ustawy dotyczą przestępstw popełnionych zarówno w kraju jak i zagranicą. Pozwalają na zatrzymanie w areszcie podejrzanego na sześć miesięcy, a jeśli nie zostało w tym terminie zakończone śledztwo - na kolejne pół roku.
Podobnie, jak poprzednia ustawa antyterrorystyczna z 2011 roku, nowe prawo pozwala stawiać przed sądem z oskarżenia o terroryzm również uczestników pokojowych demonstracji.
W pierwszym dziesięcioleciu obecnego stulecia Arabia Saudyjska zdołała zlikwidować na swym terytorium kilka bastionów Al-Kaidy.
W tym kraju obowiązuje surowa wersja prawa koranicznego, szariatu.
Organizacje obrońców praw człowieka, m.in. Amnesty International, potępiają nadużywanie ustawodawstwa antyterrorystycznego w Arabii Saudyjskiej do zwalczania wszelkiej opozycji i bezterminowego przetrzymywania w więzieniach bez procesu również osób podejrzanych o sprzeciwianie się władzom.