„Następny papież. Urząd Piotrowy i Misja Kościoła” - to jedna z dwóch publikacji. Napisał ją dawny biograf Jana Pawła II, który twierdzi: „nie dyskutuje się tu o kandydatach ani polityce Konklawe”
Za pontyfikatu Jana Pawła II miała miejsce analogiczne publikacje na temat kolejnego konklawe i następcy Wojtyły. Wśród nich pióra Petera Hebblethwaite, byłego księdza, krytycznie nastawionego do polskiego papieża, który wprost sugerował temu, kto miałby zasiąść na tronie piotrowym po Janie Pawle II, co ma czynić, a czego unikać, aby uniknąć jego błędów. Mówiono wtedy, że publikacja służyła osłabieniu papieża i wyznaczeniu kierunków przyszłego konklawe.
Dwie publikacje współczesne powstały za oceanem, w Stanach Zjednoczonych uważanych za ognisko krytyki obecnego papieża. W książce „Następny papież. Wiodący Kardynałowie Kandydaci” dziennikarz pisma National Catholic Register, Edward Pentin omawia sylwetki potencjalnych papabili, czyli kardynałów, którzy mają największe szanse być sukcesorami Bergoglio. Pojawia się teoria, zgodnie z którą papież Franciszek po śmierci papieża-emeryta Ratzingera poszedłby jego śladem i też wycofał się z kierowania Stolica Apostolską.
Więcej komentarzy na rynku książkowym wzbudza jednak publikacja George'a Weigela. Zwłaszcza, że kardynał Nowego Jorku Timothy Dolan rozesłał tę pozycję do wielu z 222 członków Kolegium Kardynalskiego budząc zdumienie i niesmak. Sam Weigel, pomimo wiele sugerującego tytułu podkreśla jednak, że jego książka wcale nie mówi o przyszłym konklawe, tylko stanowi refleksję na temat, w jaki sposób Kościół i papiestwo mogą rozwijać dzieło nowej Ewangelizacji w nadchodzących latach. Zważywszy, że 700 stron tekstu omawiają jakie kompetencje i cechy przydałyby się nowemu papieżowi (odmienne od tych, które posiada papież Franciszek) – wiele osób odbiera książkę jako swoistego rodzaju „operację polityczną”.