Od wczoraj na ulicach stolicy Turcji protestują tysiące ludzi w związku z atakami do jakich doszło przed rozpoczęciem demonstracji przeciwników działaniom władz państwa wobec Kurdów.
Minionej nocy ludzie protestowali także w Stambule i Diyarbakir. Demonstranci skandowali hasła wskazujące, że za sobotnim zamachem, w którym zginęło 95 osób, a 250 zostało rannych stoi rząd. "Erdogan zabójca" i "Pokój zwycięży" – krzyczeli Turcy. Czytaj więcej
Do niewielkich zamieszek doszło w Ankarze, gdzie w ciągu dnia protestowali przedstawiciele prokurdyjskiej partii HDP. Działacze próbowali złożyć kwiaty w miejscu zamachu, którego obecnie pilnuje policja.
W Turcji ogłoszono trzydniową żałobę narodową, a premier Ahmet Davutoglu określił ataki, jako "atak na państwo tureckie".