"Totalna strata czasu" - Trump zerwał negocjacje z Demokratami. Możliwy dektret o stanie zagrożenia państwa

Negocjacje pomiędzy Donaldem Trumpem a Demokratami na temat przywrócenia działalności administracji federalnej i zabezpieczenia południowej granicy USA zakończyły się fiaskiem. Amerykański prezydent wyszedł ze spotkania po tym jak przywódcy Demokratów po raz kolejny odrzucili jego wniosek o sfinansowanie budowy muru na granicy z Meksykiem.
- Jest zimno na dworze, ale temperatura spotkania nie była dużo wyższa. Nie trwało ono zbyt długo -mówiła przewodnicząca Izby Reprezentantów z partii demokratycznej Nancy Pelosi podczas briefingu przez Białym Domem.
Demokraci relacjonowali, że prezydent Trump zerwał spotkanie gdy nie wyrazili zgody na budowę muru na południowej granicy USA.
- Zapytał przewodniczącą Pelosi czy zgodzi się na jego mur. Gdy usłyszał odpowiedź odmowną wstał , oświadczył, że nie ma więc oczym dyskutować, po czym wyszedł - mówił przywódca demokratów w Senacie Charles Schumer.
Wiceprezydent Mike Pence tłumaczył, że dla Donalda Trumpa kwestia rozwiązania problemu nielegalnej imigracji jest kluczowa.
- On opuścił salę gdy przewodnicząca Nanci Pelosi oświadczyła, że nawet jeśli prezydent pójdzie na wszelkie ustępstwa to nigdy nie zgodzi się na wskazane przez nas priorytety bezpieczeństwa granicy - oświadczył Mike Pence.
Sam prezydent Trump napisał na Twitterze, że spotkanie z Demokratami było "stratą czasu". Od 19 dni funkcjonowanie administracji federalnej w USA jest częściowo zawieszone. Około 800 tysięcy urzędników przebywa na przymusowych urlopach lub pracuje bez wynagrodzenia. Fiasko negocjacji w Białym Domu oznacza, że częściowy paraliż instytucji i urzędów państwowych nadal będzie trwał.
Just left a meeting with Chuck and Nancy, a total waste of time. I asked what is going to happen in 30 days if I quickly open things up, are you going to approve Border Security which includes a Wall or Steel Barrier? Nancy said, NO. I said bye-bye, nothing else works!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 9 stycznia 2019
Donald Trump udaje się dziś na granicę z Meksykiem. Amerykański prezydent będzie tam przekonywał do konieczności budowy muru utrudniającego nielegalnym imigrantom przedostanie się do Stanów Zjednoczonych. Spór o budowę muru wywołał w USA poważny kryzys polityczny.
Podczas wizyty w Teksasie Donald Trump spotka się z funkcjonariuszami Straży Granicznej. Spodziewane są wypowiedzi prezydenta, który przekonuje, że budowa fizycznej bariery na granicy z Meksykiem jest konieczna dla zatrzymania fali nielegalnych imigrantów, przemytu narkotyków i przestępczości.
- Mówi się, że mur to średniowieczne rozwiązanie. Może średniowieczne ale skuteczne, obecnie jeszcze bardziej - argumentował wczoraj podczas spotkania z dziennikarzami w Białym Domu.
W Teksasie Donaldowi Trumpowi będzie towarzyszyć główny prawnik Białego Domu Pat Cipollone. Jego obecność ma być sygnałem, że prezydent bierze pod uwagę wprowadzenie dekretu o stanie zagrożenia państwa, co pozwoliłoby mu użyć funduszy Pentagonu do budowy muru na granicy bez zgody Kongresu.
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Najnowsze

Pierwszy polski pilot Sił Powietrznych ukończył kurs instruktorski na F-35 w USA

GOPR ostrzega turystów przed zmiennymi warunkami w Karkonoszach

Kłamstwa Tuska. Wąsy Rafała. Stanowski miażdży TVP. Odlot Kidawy
