Parlament Europejski opowiedział się za zaostrzeniem kar za sprzeniewierzenie pieniędzy z unijnego budżetu. W popartym przez europosłów projekcie dyrektywy jasno określono też rodzaje przestępstw przeciwko budżetowi UE.
Według projektu przepisów za przestępstwo przeciwko unijnemu budżetowi będzie się uznawać: wyłudzenie środków, korupcję, sprzeniewierzenie funduszy UE, wykorzystanie ich w celu prania brudnych pieniędzy i utrudnianie przetargów publicznych, związanych z unijnymi środkami. Dyrektywa ma też obejmować oszustwa związane z podatkiem VAT.
Za najcięższe przestępstwa przeciwko budżetowi UE grozić ma kara od 5 do 10 lat więzienia, przy czym surowsza kara wymierzana będzie, jeśli w grę wchodzi zorganizowana przestępczość. Do 50 tysięcy euro obniżony będzie próg szkód finansowych, powyżej którego orzekana ma być kara pozbawienia wolności.
Komisja Europejska proponowała, by więzienie groziło dopiero wówczas, gdy szkody finansowe dla budżetu UE w wyniku przestępstwa wynosić będą 100 tys. euro. Jeśli w grę wchodzić będzie korupcja albo pranie brudnych pieniędzy, to kara pozbawienia wolności wymierzana będzie, gdy szkody finansowe przekroczą 30 tys. euro.
Jeśli przestępstw dopuści się osoba fizyczna, to może trafić do więzienia już wskutek defraudacji 5 tysięcy euro - proponuje Parlament Europejski. Komisja Europejska chciała wyższego progu (10 tys. euro). Za przestępstwa o mniejszej skali państwa członkowskie nakładać powinny kary finansowe, a także - w przypadku osób prawnych - możliwe będzie wykluczenie z przetargów publicznych.
Szacuje się, że co roku przestępstwa przeciwko budżetowi UE kosztują europejskich podatników około 600 mln euro. Obowiązują też różne kary: od braku obowiązku nałożenia kary - do 12 lat więzienia, a także różne terminy umorzenia spraw (od roku do 12 lat).
Parlament Europejski poparł projekt dyrektywy w pierwszym czytaniu. Prace nad nowymi przepisami kontynuować ma parlament następnej kadencji.