Jak stwierdziła Premier Włoch Giorgia Meloni, zrozumiałe jest stanowisko Polski i Węgier w kwestii migracji na niedawnym szczycie UE, gdzie nie osiągnięto porozumienia w sprawie wspólnych konkluzji dotyczących polityki migracyjnej. W wywiadzie dla dziennika "Corriere della Sera" w poniedziałek szefowa włoskiego rządu zapewniła, że szanuje kraje, które bronią swoich interesów.
Jej zdaniem “sztywność stanowiska” Polski i Węgier jest „zrozumiała”. „Ja zawsze mam wielki szacunek dla tych, którzy bronią swoich narodowych interesów” - zapewniła Meloni i wyjaśniła, że próbuje wnieść swój wkład „odbudowując relacje zaufania”.
W obszernym wywiadzie premier odniosła się też do zamieszek we Francji. Oznajmiła, że obrazy, jakie napływają stamtąd niosą ryzyko, że temat imigracji stanie się „jeszcze bardziej krytyczny”.
Jej zdaniem w sprawie migracji Unia Europejska dokonała „totalnej zmiany kroku”.
„Inwestowanie w stabilność Afryki Północnej i zapobieganie wypływaniu łodzi to podstawowy interes włoski i nareszcie także priorytet europejski” - oświadczyła. Ten, jak zaznaczyła, „aspekt zewnętrzny” to „bezdyskusyjny włoski sukces” szczytu. Meloni przyznała, że w sprawie „wewnętrznego wymiaru” migracji nie ma pełnej zgody w UE.
„Ale to normalne, bo w kwestii wywołującej tak różne opinie trudno jest znaleźć reguły, które będą odpowiadać wszystkim. Chciałabym, aby był margines szans na zbliżenie stanowisk” - stwierdziła Giorgia Meloni.
Odnosząc się do sprzeciwu Polski i Węgier w sprawie relokacji migrantów podkreśliła: „To normalne, że każdy kieruje się własnym interesem”.
Jak dodała Meloni, na szczytach UE zdarza się, że interesy poszczególnych krajów nie są zbieżne i „każdy robi dobrze broniąc swoich”.
“Przede wszystkim Polska, ale także Węgry przyjęły miliony ukraińskich uchodźców otrzymując od UE mniej środków niż to konieczne. Poza tym zgodnie z porozumieniem z 8 czerwca miałyby płacić po 20 tysięcy euro za każdego migranta, także nielegalnego, którego nie przyjmą. A to wszystko pogarsza zablokowanie finansowania z ich Krajowych Planów Odbudowy” - oświadczyła premier Włoch.
„Z drugiej strony chciałabym, aby wzrosła świadomość, jaka jest stawka w tej grze. Tylko imigracja zarządzana i legalna może prowadzić do integracji. Alternatywą jest odseparowanie i radykalizacja trzeciego i czwartego pokolenia” - ostrzegła Meloni.
Zapewniła, że jest optymistką, jeśli chodzi o kolejną transzę środków z włoskiego KPO, ponieważ Włochy zrealizują postawione cele. Zaapelowała o to, by przestać podnosić alarm w tej tak, jak dodała, „strategicznej kwestii dla całego narodu”, która jej zdaniem jest „instrumentalnie wykorzystywana, by atakować rząd”.