Co najmniej 36 osób zostało aresztowanych, a 16 trafiło do szpitala po zamieszkach do jakich doszło we francuskim Lille. W burdach znów wzięli udział pseudokibice z Rosji i Anglii. Dołączyli do nich również Walijczycy i Słowacy. Reprezentacja tych ostatnich wygrała wczoraj mecz z reprezentacją Rosji.
Według informacji podanych przez SkySports, na ulice Lille wyszło 40-50 tys. Anglików i Walijczyków oraz ok 15 tys. Rosjan. Nie zabrakło też Słowaków. Nauczone doświadczeniem poprzednich dni francuskie władze wysłały do tego miasta zwiększone siły bezpieczeństwa. Do stłumienia zamieszek funkcjonariusze musieli użyć gazu łzawiącego.
Dotychczasowe zamieszki skutkują podjęciem przez lokalne władze decyzji o deportacji czterech Rosjan. Dwóch z nich zatrzymano we wtorek, kolejnych dwóch w środę po znalezieniu ich pod wpływem alkoholu w autach w których mieli broń.
Aresztowano również sześciu angielskich pseudokibiców. Policja wciąż próbuje zidentyfikować 50 kibiców szczególnie aktywnych w starciach.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: