"To pewne, ostateczne i nieodwołalne", tak na temat doniesień o rzekomej śmierci rosyjskiego prezydenta wypowiedział się Walery Solowej, rosyjski analityk polityczny. Doprecyzował on, że Putin zmarł 26 października o godzinie 20:40. Tego typu doniesienia pojawiły się w opinii publicznej już wcześniej. Niemniej jednak, Solowej to pierwsza osoba, która przekazała to w wywiadzie.
Rosyjski analityk polityczny, nie ma wątpliwości - "Władimir Putin umarł". Solowej, który znajduje się w sporządzonym przez rosyjskie Ministerstwo Sprawiedliwości rejestrze agentów zagraniczny, przekazał zadziwiające informacje podczas rozmowy z dziennikarzem Dmytro Gordonem.
"Umarł, na pewno. Zmarł o godzinie 20:40 w czwartek 26 października. Ostatecznie i nieodwołalnie. Upokarzające, prawda, ale całkowicie zasłużone. Nie ma wątpliwości co do jego fizycznej śmierci", stwierdził.
Warto zaznaczyć, że już wcześniej do przekazu medialnego trafiły informacje o rzekomym zatrzymaniu akcji serca u Władimira Putina. Przekazywano, że stan rosyjskiego prezydenta był bardzo ciężki, a lekarze walczyli o jego życie przez wiele godzin.
Szokujące doniesienia Solowej przekazywał powołując się na swoje źródła na Kremlu. Jak podkreślił, na przełomie 2019 i 2020 roku u Władimira Putina zdiagnozowano nowotwór. "Od wiosny przestali go leczyć i zaczęło się nieuchronne pogarszanie jego stanu zdrowia, co wcześniej skutecznie opóźniano. Na początku lata powiedziano mi, że jego przewidywalna długość życia nie przekroczy tego roku", powiedział.
I dodał: "pod koniec września powiedziano mi, że horyzont się zbliża i Putin nie przeżyje października. Tak się stało, zmarł 26 października. Kilka dni wcześniej go serce przestało działać, potem był na oddziale intensywnej terapii. Jego stan zaczął się pogarszać i mimo reanimacji zmarł o godzinie 20:40".
Warto podkreślić, że Walery Solowej to pierwsza i jedyna osoba, która w przekazie publicznym potwierdziła śmierć Władimira Putina. Podobne doniesienia trafiały już wcześniej do mediów, były to jednak informacje niepotwierdzone, opierające się o wpisy w mediach społecznościowych. Oczywiście - wciąż nie można jednoznacznie stwierdzić, czy rosyjski prezydent zmarł, czy może są to jedynie kolejne plotki. A takich do tej było pory było już naprawdę dużo...