Putin nie ma litości. Tnie i wycina. Brutalne czystki w rosyjskiej armii
Tego można było się spodziewać. Po ogromnych stratach na froncie Władimir Putin dokonuje czystek wśród kadry dowódczej. - Doniesienia o drastycznych przetasowaniach wśród wyższych rangą oficerów rosyjskiej armii sugerują czystki związane z niepowodzeniami w czasie inwazji na Ukrainę – ocenia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Do walki wciąż wysyłani są ochotnicy i rekruci bez odpowiedniego przeszkolenia.
„Kreml zmienił niedawno dowódcę wojsk powietrznodesantowych i wiele wskazuje na to, że prowadzi radykalne przetasowania w strukturze dowodzenia inwazją na Ukrainę, co świadczy o możliwych czystkach wśród wysokiej rangi oficerów obwinianych za niepowodzenia militarne” – napisano w najnowszym raporcie ISW.
Raport przytacza doniesienia z kilku źródeł o dymisji dowodzącego działaniami na Ukrainie generała Aleksandra Dwornikowa. Według części źródeł miał on zostać zastąpiony przez wiceministra obrony, generała Giennadija Żydkę. Portal śledczy Bellingcat twierdził, że prezydent Władimir Putin planował odsunięcie Dwornikowa z powodu nadużywania przez niego alkoholu i braku zaufania do niego wśród żołnierzy.
Rätsel um Dwornikow - Putins Kriegsherr seit Wochen verschwunden https://t.co/XKhr5USCrC
— BILD (@BILD) June 2, 2022
Rosyjscy najeźdźcy wciąż mają trudności z uzupełnianiem strat na froncie. Putin wysyła na wojnę żołnierzy bez odpowiedniego przygotowania. Według rosyjskiej redakcji BBC nowi rekruci przechodzą tylko 3-7 dni szkolenia przed wysłaniem „na najbardziej aktywne odcinki frontu”. Ochotnicy w regularnej armii, w pododdziałach Rosgwardii i najemnicy z grupy Wagnera stali się główną siłą szturmową wojsk rosyjskich.
Na szczęście „na okupowanych terytoriach Ukrainy rosyjska administracja wciąż ma trudności z werbowaniem kolaborantów i musi najprawdopodobniej polegać na urzędnikach rosyjskich, próbując skonsolidować swoją władzę” – twierdzą eksperci z ISW.