W przestrzeni publicznej pojawiły się informacje o mobilizacji wojsk na Krymie.

Prezydent Petro Poroszenko przekazał wczoraj informację o zwiększonej liczbie rosyjskich wojsk tuż przy ukraińskiej granicy.

- Mam materiały wywiadowcze i zdjęcia satelitarne. To jest obraz rosyjskiej bazy wojskowej, która znajduje się 18 km od naszej granicy. (...) Liczba czołgów na bazach, położona wzdłuż naszej granicy, wzrosła trzykrotnie – napisał na Twitterze prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.

Я маю матеріали розвідувальних даних та супутникові знімки. Це знімки російської військової бази, яка розташована у 18 км від нашого кордону. За 17 вересня, 24 вересня. Це все танки. Це жовтень. Кількість танків на базах, які розташовані вздовж нашого кордону зросла втричі. pic.twitter.com/bk2JEdXQw7

— Петро Порошенко (@poroshenko) 27 listopada 2018

Rosyjskie media potwierdziły te doniesienia publikując nagrania ukazujące przejazd rosyjskich wojsk na Krym.

Rosja rozmieszcza nadbrzeżne wyrzutnie rakietowe "Bał" w pobliżu Kerczu po incydencie na Morzu Czarnym. Według doniesień, wyrzutnia poruszała się w kierunku miasta Kercz, położonego w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej. #Ukraina #Rosja pic.twitter.com/S5NZlhK5Yp

— Trzeci gracz  (@Rem3Ad) 27 listopada 2018

Ministerstwo obrony Rosji zapowiedziało dziś rozlokowanie na Krymie do końca roku dodatkowego dywizjonu systemów S-400 Triumf. Informację przekazał szef służb prasowych Południowego Okręgu Wojskowego Rosji Wadim Astafjew. Nie określił jednak, gdzie konkretnie rozmieszczone będą dywize.