Spotkanie prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego z wicepremierem, szefem MSW Włoch Matteo Salvinim do teraz intensywnie komentowane jest w całej Europie. Lider włoskiej Ligi "szuka sojuszników na scenie europejskiej i wywołuje dezorientację u swego przyjaciela Putina" - pisze "Corriere della Sera". Podkreśla, że prezydent Rosji chce, by Salvini wybrał: "albo ze mną, albo z Polakami".
– Rząd Prawa i Sprawiedliwości cieszy się zaufaniem obywateli. To jest najważniejsze. Nie obchodzi mnie, co się na ten temat uważa w Brukseli. Ja czuję się znakomicie, siedząc przy jednym stole z Jarosławem Kaczyńskim – zapewniał włoski polityk tuż po zakończonym spotkaniu.
Publicysta "Corriere della Sera" wskazuje, że odkąd Salvini "wtargnął" na włoską scenę polityczną, prezydent Rosji doszedł do wniosku, że we Włoszech ma dwóch przyjaciół: byłego premiera Silvia Berlusconiego i właśnie przywódcę Ligi.
Autor komentarza podkreśla, że nawet Berlusconi nie zrobił tak wiele dla Putina jak Salvini. To szef MSW i wicepremier Włoch powiedział, że lepiej czuje się w Moskwie niż w Brukseli, a w rosyjskiej stolicy mówił o konieczności zniesienia "za wszelką cenę" w 2018 r. sankcji nałożonych na Rosję po aneksji Krymu.
"Wraz z upływem miesięcy Władimir nabawił się bólu głowy. Jak to: sankcje przeciwko Rosji zostały odnowione przez Unię (Europejską), rok 2018 się skończył, a Salvini siedzi cicho i nie mówi ani słowa? "Może Matteo nie mógł zrobić więcej" - pomyśleli w Moskwie" – czytamy.
Autor pochyla się również nad ostatnią wizytą włoskiego polityka w Polsce. Wskazuje, że to właśnie nasz rząd "spośród krajów europejskich najbardziej boi się i nienawidzi Rosji".
"No, tego już za wiele" - musiał powiedzieć Władimir, z nostalgią myśląc o Silvio. Kilka pytań zadali sobie także Polacy, także Jarosław Kaczyński, który nie lubi, jak się go "kiwa". Jak to (musiał się zastanawiać Kaczyński - red.) - (Salvini i) rusofilski, i polonofilski?" – podkreśla komentator.
"Być może o pocieszeniu Władimira (Putina) i Jarosława (Kaczyńskiego) myślał premier Węgier Viktor Orban, gdy tłumaczył, że liczy się sprzeciw wobec migrantów, że oś włosko-polska zastąpi po majowych wyborach (do Parlamentu Europejskiego - red.) oś francusko-niemiecką i że on, Wiktor, w każdym razie pozostanie w Europejskiej Partii Ludowej" – czytamy dalej.
Na koniec przytacza niewypowiedziane słowa Putina. "Musisz wybrać, drogi Matteo - albo ze mną, albo z nimi" – wskazuje.