Premier Mateusz Morawiecki dla BBC: NATO musi połączyć kropki w sprawie działań Rosji

Mateusz Morawiecki w rozmowie z BBC powiedział, że członkowie NATO powinni „połączyć kropki" i „obudzić się” w związku z rosyjskimi próbami destabilizacji regionu.
Polski premier uważa, że ostatnie wydarzenia pokazały ambicje Kremla – zmianą systemu geopolitycznego i rozdzielenie Unii Europejskiej. Morawiecki wskazał m.in. na gromadzenie wojsk w pobliżu granicy z Ukrainą, wzrost cen gazu i kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej.
Opinia premiera została wygłoszona przed wtorkowym spotkaniem ministrów państw NATO.
- Złe rzeczy mogą się wydarzyć na przykład na Ukrainie, albo może być kolejny ogromny problem migracyjny dla całej Europy - mówił w rozmowie z BBC Morawiecki.
Ministrowie spraw zagranicznych państw NATO spotkają się we wtorek w Rydze, by omówić sposób reakcji na rozbudowę sił rosyjskich w pobliżu granic Ukrainy i możliwą agresję militarną Rosji przeciw swojemu sąsiadowi.
Dodał, że w ocenie polskich władz bezpośrednim sprawcą kryzysu migracyjnego jest Aleksander Łukaszenko, który "ma swojego sponsora, mocodawcę na Kremlu".
- Wszystkie elementy układanki razem wzięte nie przedstawiają zbyt dobrego obrazu - ocenił szef rządu.
Dodał, że rosyjska propaganda "próbuje wywrzeć ogromną presję na Unię Europejską, aby się rozpadła" i "nas wszystkich rozdzieliła".
Morawiecki powiedział również, że mimo nieporozumień z Unią Europejską, pogłoski o opuszczeniu przez Polskę wspólnoty są przesadzone. Zaprzeczył również zarzutom, że polski rząd łamie prawa UE poprzez traktowanie migrantów, ograniczenia aborcji i reformy sądownictwa. Określił Polskę jako "zdroworozsądkowe" państwo członkowskie.
Ministrowie spraw zagranicznych NATO, w tym sekretarz stanu USA Anthony Blinken, spotkają się we wtorek na rozmowach w Rydze.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg określił rosyjską koncentrację wojsk w pobliżu granicy z Ukrainą jako "niezwykłą" i "bardzo niepokojącą z wielu powodów".
- Przesłanie dla Rosji jest takie, że powinna ona deeskalować, zmniejszyć napięcie i być przejrzysta - powiedział w niedzielę, dodając, że "jeśli zdecyduje się na użycie siły, to oczywiście będą konsekwencje".
Najnowsze

Władimir Putin zażądał Donbasu za rozejm. Trump nie wyklucza gwarancji bezpieczeństwa dla Kijowa

Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski chciał błysnąć, ale wyszło fatalnie

Trump zapowiada, że będzie obecny na spotkaniu Zełeńskiego z Putinem
