Premier Australii Tony Abbott przebywający z wizytą w Bagdadzie oświadczył, że walka z dżihadystami z Państwa Islamskiego (IS) to nie tylko zadanie Iraku, lecz "sprawa nas wszystkich, ponieważ Państwo Islamskie stanowi zagrożenie dla wszystkich".
Abbott omawiał w Bagdadzie z irackim prezydentem Fuadem Masumem sprawę pomocy humanitarnej i pomocy w broni i sprzęcie wojskowym dla Iraku.
– Australijczycy popierają Irak i jego postawę w walce przeciwko terroryzmowi – zapewnił Abbott.
Jak podkreśla się w komunikacie wydanym po spotkaniu premiera Australii z irackim prezydentem, obaj rozmawiali także o sformowaniu nowego rządu irackiego, w którym byłyby reprezentowane wszystkie frakcje polityczne, dzięki czemu można będzie osiągnąć "prawdziwe pojednanie narodowe".
Abbott spotkał się również z szefem rządu irackiego Hajderem al-Abadim, którego zapewnił, że Australia będzie nadal popierać Irakijczyków w walce przeciwko inwazji Państwa Islamskiego.
Al-Abadi podziękował szefowi australijskiego rządu za dotychczasową pomoc w postaci samolotów myśliwskich atakujących cele IS.
Australijscy instruktorzy szkolą również irackich żołnierzy w bazach wojskowych na terenie Iraku.
Kraje koalicji walczącej z IS, które przyłączyły się do USA, to Australia, Belgia, Dania, Francja, Holandia, Kanada i W. Brytania.
Państwo Islamskie proklamowało w czerwcu ub. roku kalifat Iranu i Syrii. Jego wojska zajęły znaczne obszary na północy i w centrum obu krajów.