Prawo do bycia zapomnianym. Google przywraca usunięte linki

Google zaczął przywracać w liście wyników wyszukiwania niektóre linki usunięte na skutek otrzymanych wniosków o zastosowanie "prawa do bycia zapomnianym" – pisze BBC. Prawo to jest obecnie stosowane na podstawie kontrowersyjnego orzeczenia unijnego trybunału.
Amerykański gigant internetowy broni decyzji o przywróceniu linków, zauważając, że stosowanie prawa do bycia zapomnianym w praktyce to skomplikowany proces.
– Uczymy się na bieżąco – podkreślił przedstawiciel Google'a w Europie Peter Barron. Odrzucił sugestie, jakoby jego firma uwzględniała wszystkie otrzymywane wnioski o usunięcie wskazanych wyników wyszukiwania, by okazać w ten sposób niezadowolenie z orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
– Orzeczenie trybunału nie było po naszej myśli (...), ale takie jest prawo w Europie i jesteśmy zobowiązani do jego przestrzegania – powiedział Barron.
Według BBC wśród przywróconych wyników wyszukiwania jest sześć artykułów ze strony dziennika The Guardian.
Zasadność decyzji podejmowanych przez koncern z Mountain View kilka dni temu została zakwestionowana przez dziennikarza BBC Roberta Pestona. Otrzymał on zawiadomienie o usunięciu z wyników wyszukiwania artykułu z jego bloga. Artykuł dotyczył byłego dyrektora banku inwestycyjnego Merrill Lynch, Stana O’Neala, który w 2007 r. musiał odejść z banku z powodu strat, na jakie naraził go swoimi spekulacjami.
Peston na twitterze wskazał, że "Google jest dla ogromnej większości ludzi podstawowym źródłem informacji, a zatem praktycznym skutkiem decyzji o usunięciu tego artykułu z wyników wyszukiwania jest usunięcie go ze sfery publicznej".
BBC zamierza w jego imieniu odwołać się od tej decyzji.
Google nie ujawnił, kto złożył wniosek o usunięcie tego artykułu, potwierdził jednak wcześniejsze doniesienia, że nie był to sam O'Neal.
W maju Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że każdy na mocy "prawa do bycia zapomnianym" może zwrócić się z wnioskiem o usunięcie linku do strony zawierającej informacje osobowe, jeśli są "nieodpowiednie, nieistotne lub przestały być aktualne", nawet jeśli ich publikacja jest zgodna z prawem.
Na swoich europejskich stronach Google wprowadził stosowny formularz wraz z informacją, jak dochodzić "prawa do bycia zapomnianym". Otrzymał już około 70 tys. wniosków o usunięcie 267 550 stron z wyników wyszukiwania. Koncern nie jest zobowiązany do tego poza Europą.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Zranił 17-latka w centrum Tarnowa. Nastolatek z raną brzucha trafił do szpitala, trwają poszukiwania napastnika
Zamieszanie wokół słów Duszczyka. „Służby w akcji” punktują za sprzeczne wypowiedzi ws. kontroli granicznych [WIDEO]
NASZ NEWS: dziennikarze Republiki omawiają kulisy nacisków Tuska na Hołownię ws. zaprzysiężenia Nawrockiego
Były członek PKW składa zawiadomienie do prokuratury ws. próby opóźnienia zaprzysiężenia Nawrockiego przez Tuska
Najnowsze

Świątek vs Anisimova. Finał Wimbledonu już dziś!

Zamieszanie wokół słów Duszczyka. „Służby w akcji” punktują za sprzeczne wypowiedzi ws. kontroli granicznych [WIDEO]

Czy prokurator może zmienić wynik wyborów? Kida rozwiewa wątpliwości
