Prezydent Estonii: Powinniśmy rozważyć pełne embargo handlowe wobec Rosji

Powinniśmy poważnie rozważyć pełne embargo handlowe wobec Rosji - powiedział w niedzielę prezydent Estonii Alar Karis. Zdaniem prezydenta Łotwy, Edgarsa Rinkevičsa, Europa powinna też wydawać więcej na obronę i zwiększyć swój przemysł zbrojeniowy.
Europa nadal kupuje gaz od Rosji
W niedzielę w Wilnie odbywa się ceremonia przyłączenia państw bałtyckich do europejskiej sieci energetycznej CESA (Continental Europe Synchronous Area). Wraz z prezydentami: Litwy, Łotwy i Estonii bierze w nich udział prezydent Andrzej Duda. Obecni są także przedstawiciele Komisji Europejskiej: szefowa KE Ursula von der Leyen oraz komisarze ds. obronności Andrius Kubilius i ds. energii Dan Joergensen.
Prezydent Estonii Alar Karis powiedział, że w ostatnich latach Unia Europejska odniosła sukces w zmniejszaniu zależności energetycznej od Rosji.
"Ale to jeszcze nie koniec. Niestety, Europa nadal kupuje gaz ziemny od Rosji. Dlatego wzywam wszystkie kraje europejskie do dalszego zwiększania naszej niezależności. Zdecydowanie popieram cel, jakim jest zatrzymanie wszelkiego importu rosyjskiej energii do Unii Europejskiej. Powinniśmy też poważnie rozważyć pełne embargo handlowe wobec Rosji"
- stwierdził. Dodał, że Europa musi też nadal wzmacniać sankcje wobec Rosji. "Muszą one obowiązywać nie do czasu zakończenia wojny, ale do czasu, gdy Rosja w pełni zrekompensuje wszystkie szkody wyrządzone Ukrainie" - podkreślił.
Ukraina częścią rodziny europejskiej
Prezydent Łotwy Edgars Rinkevičs powiedział, że poza zwiększaniem niezależności energetycznej, cała Unia Europejska powinna przewodzić przykładem w kwestii zwiększania wysiłków na obronę i bezpieczeństwo.
"Wszyscy rozumiemy, że nadszedł czas, aby Europa nadrobiła zaległości, wydawała więcej na obronność i zwiększyła swój przemysł zbrojeniowy. Państwa bałtyckie i Polska należą do tych państw, które wydają najwięcej. Mamy nadzieję, że inne kraje, zarówno w Unii Europejskiej, jak i w NATO, pójdą w ich ślady"
- powiedział. Podkreślił też, że ma nadzieję na powitanie Ukrainy jako "części europejskiej rodziny".
Źródło: Republika, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X