Jak informują chińskie media, w katastrofie na rzece Jangcy zginęło łącznie 396 osób, losy 50 pasażerów wciąż nie są znane. Tylko 14 z 456 uczestników rejsu udało się uratować. To największa tragedia w Chinach od 60 lat.
Setki ciał odkryto po tym jak ratownicy podnieśli statek powyżej linii wody.
Statek, który zatonął we wtorek podobno nie wysłał żadnego sygnału alarmowego.
Wśród kilkunastu uratowanych osób są kapitan i główny inżynier. Zostali oni zatrzymani przez policję, z ich relacji wynika, że po statek zaczął nabierać wody, kiedy zmierzył się z przechodzącym w okolicy cyklonem.
Chińskie media podkreślają, że wiele osób na pokładzie spało w momencie, kiedy doszło do tragedii. Większość pasażerów to turyści. CZYTAJ WIĘCEJ...