W wyniku "ognia bratobójczego", katapultowali się z samolotu!

Atak w Jemenie

Amerykańskie lotnictwo przeprowadziło wczoraj ataki na obiekty wojskowe w stolicy Jemenu, Sanie, należące do wspieranych przez Iran rebeliantów Huti.

Jak poinformowało centralne dowództwo sił USA na Bliskim Wschodzie (CENTCOM), celem ataku był, m.in., skład rakiet oraz stanowisko dowodzenia sił rebelianckich, z którego koordynowano ostrzał amerykańskich okrętów wojennych i statków handlowych na Morzu Czerwonym. 

Siły amerykańskie zneutralizowały również nad Morzem Czerwonym kilka dronów bojowych oraz przeciwokrętowy pocisk rakietowy.

"Krążownik USS Gettysburg omyłkowo ostrzelał amerykański myśliwiec F/A-18" 

- poinformowała amerykańska armia, cytowana przez AP.

Woleli się ratować

Obaj piloci zostali znalezieni żywi, a jeden z nich odniósł w wyniku incydentu lekkie obrażenia. Amerykańska agencja określiła je "najpoważniejszym zagrożeniem dla amerykańskich wojsk od czasu rozpoczęcia ostrzałów rebeliantów Huti w Jemenie".

"Wydarzenie zwraca uwagę na to, jak niebezpieczny stał się obszar Morza Czerwonego w związku z atakami jemeńskich rebeliantów na żeglugę" 

- dodano.

Po eskalacji działań wojennych w Strefie Gazy jesienią 2023 r. Huti zaczęli atakować statki przepływające przez Morze Czerwone oraz terytorium Izraela, deklarując, że są to akty solidarności z palestyńskim Hamasem.

Źródło: Republika, x.com, PAP

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.