Chora na białaczkę kobieta stała się pierwszą na świecie wyleczoną z wirusa HIV. Pomogła jej w tym terapia stosowana w leczeniu tego nowotworu. Wcześniej z HIV wyleczono dwóch mężczyzn, również w podobny sposób.
Podczas konferencji medycznej w Denver poinformowano o wyleczeniu kobiety z HIV. Przypadek dotyczy nieznanej z nazwiska Amerykanki w średnim wieku, zakażonej HIV dziesięć lat temu, leczonej od 2017 r. z powodu ostrej białaczki szpikowej, czyli nowotworu szpiku kostnego.
Kobietę wyleczono z HIV po tym, jak przeszczepiono jej komórki macierzyste od dawcy, który był naturalnie odporny na wirusa wywołującego AIDS. Kobieta po otrzymaniu krwi pępowinowej 14 miesięcy temu jest w stanie remisji (cofnięcia choroby albo ustąpienia objawów), czyli wolna od wirusa HIV. Nie musi być poddawana terapii antyretrowirusowej (HAART) stosowanej w leczeniu zakażenia wirusem HIV.
Dwa wcześniejsze przypadki dotyczyły mężczyzn. W ich terapii również zastosowano komórki macierzyste, wykorzystywane do przeszczepów szpiku kostnego. Pierwszy z mężczyzn był wolny od wirusa HIV przez dziesięć lat. W 2020 r. zmarł na raka. Drugi natomiast jest w stanie remisji od dwóch lat.
– To jest trzeci przypadek mówiący o wyleczeniu w tym środowisku i pierwszy dotyczący kobiety żyjącej z HIV – powiedziała Sharon Lewin, prezydent-elekt Międzynarodowego Towarzystwa AIDS.
Czy wyleczenie z HIV jest możliwe?
Przypadek kobiety jest częścią większego amerykańskiego badania prowadzonego przez dr Yvonne Bryson z Uniwersytetu Kalifornijskiego (UCLA) i dr Deborah Persaud z Johns Hopkins University w Baltimore. W badaniu uczestniczy 25 osób zakażonych wirusem HIV. Mają oni już za sobą przeszczep komórek macierzystych pobranych z krwi pępowinowej. Taką terapię stosuje się najczęściej w leczeniu nowotworów.
Pacjenci, którzy biorą udział w badaniu najpierw przechodzą chemioterapię w celu zniszczenia komórek nowotworowych. W kolejnym etapie przeszczepia się im komórki macierzyste od osób z określoną mutacją genetyczną CCR5 delta-32. W efekcie tej mutacji komórki pozbawione są receptorów wykorzystywanych przez wirusa HIV do wnikania i infekowania. Dzięki takiej terapii, zdaniem naukowców, u pacjentów rozwija się układ odpornościowy odporny na HIV.
Jak zaznaczyła Lewin, przeszczep szpiku kostnego nie jest powszechnym sposobem leczenia osób żyjących z HIV. Wspomniany przypadek potwierdza, że "wyleczenie z HIV jest możliwe, dodatkowo podkreśla znaczenie terapii genowej jako realnej strategii leczenia HIV” – powiedziała. Kluczowe w tym przypadku jest przeszczepienie komórek odpornych na wirusa HIV.