Kanada. Dantejskie sceny w Montrealu. Spalili kukłę Żyda
To, co zaczęło się jako pokojowy protest, przerodziło się w chaos w piątkowy wieczór, gdy demonstranci wspierający Palestynę i sprzeciwiający się NATO dokonali aktów wandalizmu i starli się z policją w Montrealu.
Wydarzenie, zorganizowane przez Collectif Désinvestir pour la Palestine i Convergence des luttes anticapitalistes (CLAC), zostało zaplanowane, by zbiegło się w czasie z wysokiej rangi szczytem NATO w mieście. Konferencja, w której uczestniczy około 300 delegatów z państw członkowskich NATO, dotyczy Ukrainy, zmian klimatycznych i przyszłych strategii sojuszu.
Narastające napięcia w centrum Montrealu
Demonstranci zebrali się o 16:30 w parku Émilie-Gamelin, niosąc transparenty z napisami "Blokuj NATO" i "Odrzuć militaryzm i kolonializm". Następnie wyruszyli w kierunku Quartier des Spectacles. O 17:30 dołączyła do nich kolejna grupa, która zgromadziła się w Place des Arts.
O 18:10 tłum podpalił kukłę premiera Izraela Benjamina Netanjahu, co wywołało znaczne zaostrzenie sytuacji. Niedługo potem w stronę policjantów zaczęto rzucać różne przedmioty, w tym małe ładunki wybuchowe. O 18:40 doszło do kolejnych aktów przemocy — wybito okna sklepowe w okolicach St-Urbain St. i René-Lévesque Blvd., a także podpalono dwa samochody.
Reakcja policji
Rzecznik montrealowskiej policji, Manuel Couture, potwierdził użycie środków do kontroli tłumu, w tym gazu łzawiącego, aby rozproszyć demonstrantów.
"To nie był już pokojowy protest" – powiedział Couture. "Te działania zagrażały bezpieczeństwu publicznemu".
Trzy osoby zostały aresztowane za napaść na funkcjonariuszy policji i utrudnianie ich pracy. Nie zgłoszono poważnych obrażeń, a tłum rozproszył się przed godziną 19:00.
Kontekst i konsekwencje
Demonstracja miała miejsce w następstwie serii pro-palestyńskich protestów w Montrealu, w tym czwartkowych starć na Uniwersytecie Concordia. Narastające niepokoje ukazują polaryzację w mieście w kwestii polityki Bliskiego Wschodu i zaangażowania NATO w konflikty międzynarodowe.
W związku z trwającym do 25 listopada szczytem NATO władze pozostają w gotowości na kolejne demonstracje.
Źródło: Republika/The Montreal Gazette