Oskarżeni o próbę zamachu na Łukaszenkę. Jest i polski ślad
Dziewięć osób zostało oskarżonych przez białoruskie władze o próbę dokonania przewrotu państwowego oraz „fizyczną eliminację” Aleksandra Łukaszenki — poinformował w piątek agencję BiełTA rzecznik Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego (KGB) Andrej Jarasz.
Są to przebywający w areszcie w Mińsku prawnik Juraś Ziankowicz, będący również obywatelem USA, politolog Alaksandr Fiaduta, lider opozycyjnego Białoruskiego Frontu Ludowego Ryhor Kastusiou i Wolha Hałubowicz.
Pozostali oskarżeni przebywają poza granicami Białorusi – na Litwie, Ukrainie i w USA. Władze zawnioskowały o ich wydanie Mińskowi.
- KGB oczekuje od partnerów w USA i innych krajach sprawnego i wszechstronnego zbadania wniosków oraz pozytywnej decyzji w sprawie ekstradycji – podano.
Spiskowcy mieli odbywać konsultacje w Polsce
17 kwietnia Łukaszenka, Komitet Bezpieczeństwa Państwowego (KGB) Białorusi i Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) Rosji oświadczyli, że służby specjalne tych dwóch krajów udaremniły plany „zbrojnego przewrotu” oraz „fizycznej eliminacji Łukaszenki i członków jego rodziny”.
W operacji o kryptonimie „Cisza” mieli uczestniczyć Ziankowicz, Fiaduta i Kastusiou. FSB poinformowała o wspólnej z KGB Białorusi operacji specjalnej, w ramach której wykryto, że Ziankowicz i Fiaduta „planowali przewrót wojskowy według scenariusza kolorowych rewolucji z zaangażowaniem białoruskich i ukraińskich nacjonalistów” oraz „fizyczną eliminację” Łukaszenki.
Według FSB Ziankowicz przybył do Moskwy „po konsultacjach w USA i w Polsce w celu spotkania z przedstawicielami sił zbrojnych Białorusi, by przekonać ich do udziału w przewrocie”. Zdaniem białoruskiego KGB celem spiskowców miał być „zbrojny bunt” i „fizyczna eliminacja prezydenta i członków jego rodziny”.
Zmowa miała być inspirowana z zagranicy
Autorzy publikowanych w mediach państwowych reportaży na temat „zmowy spiskowców” przekonują, że ich działania były inspirowane z zagranicy, przede wszystkim z USA. Podobną opinię wygłosił również Łukaszenka.
Według niezależnych ekspertów sprawa karna w związku z rzekomymi planami przewrotu ma skompromitować i zastraszyć oponentów białoruskich władz, a także – uzasadnić dalsze represje wobec opozycji w kraju.
Domniemanym spiskowcom postawiono zarzuty z art. 357 p. 1. KK. Białorusi — spisek lub inne działania w celu przejęcia władzy. Grożą im kary do 12 lat więzienia.