– Polska zajmuje szczególne miejsce w sercach Węgrów. Według wielu, taka ścisła przyjaźń jest tylko romantyczną legendą i nie pasuje do bezdusznych prawideł nowoczesnej polityki, ale my Węgrzy i Polacy od tysiąca lat tak czujemy i uważamy, że życie samo w sobie jest taką wielką romantyczną przygodą, które bez przyjaciół nie jest nic warte - powiedział Viktor Orban, który zabrał głos po wystąpieniu premiera Mateusza Morawieckiego.
– Szanowny panie premierze, szanowni Węgrzy, świętujący dzisiaj w granicach i poza granicami. Są z nami też Polacy, tak jak byli w 1848 roku i w XX wieku. Panie premierze proszę przyjąć serdeczne życzenia od narodu węgierskiego . Bez Polaków, Węgry nie byłyby wolnym krajem i Europy nie można byłoby zjednoczyć. Polacy dali nam św. Jana Pawła II i „Solidarność”. Zmieniliście w ten sposób historię. Mogliśmy odzyskać wolność i niezależność nysach narodów. My - Węgrzy chylimy przed wami czoła - powiedział Viktor Orban.
– Polska zajmuje szczególne miejsce w sercach Węgrów. Według wielu, taka ścisła przyjaźń jest tylko romantyczną legendą i nie pasuje do bezdusznych prawideł nowoczesnej polityki, ale my Węgrzy i Polacy od tysiąca lat tak czujemy i uważamy, że życie samo w sobie jest taką wielką romantyczną przygodą, które bez przyjaciół nie jest nic warte. Mieliśmy też wspólne cierpienia w XX wieku i wiemy jak być przyjaciółmi w trudnych czasach - mówił premier Węgier.
– Dziś szykujemy się do innych wyzwań. Przygotowujemy się do środkowoeuropejskiego renesansu. Dziś jesteśmy w okresie historycznym. Możemy być przyjaciółmi i możemy żyć tak, jak chcemy. Ostatnio byłem w Polsce, widziałem, że jeżeli chcemy dotrzymać im kroku pod względem gospodarczym musimy się sprężyć. Największy kraj Europy środkowej to Polska - dodał.