W ramach działań organizacji o nazwie Borneo Orangutan Survival Foundation fotograf przyrody Anil Prabhakar udał się na wyprawę po zamieszkałym przez orangutany terenie. Podczas wyprawy mężczyzna ugrzązł w błocie. Właśnie wtedy Prabhakar był świadkiem niesamowitej sceny: orangutan wyciągnął rękę, aby pomóc mężczyźnie się z stamtąd wydostać.
Jednym z zagrożeń dla orangutanów są jadowite węże. Podczas wędrówki Prabhakar miał okazję zaobserwować, jak strażnik oczyszczał teren z węży, aby chronić małpy.
CZYTAJ: Najstarsze żyjące zwierzę urodziło się w 1832 roku
W pewnym momencie, mężczyzna ugrzązł w błocie. Właśnie wtedy Prabhakar był świadkiem niesamowitej sceny: orangutan wyciągnął rękę, aby pomóc mężczyźnie się z stamtąd wydostać.
„Widziałem, jak orangutan podszedł bardzo blisko do niego i po prostu podał mu rękę” – powiedział dla CNN. „Nigdy nie spodziewałem się, że zobaczę coś takiego… Po prostu uchwyciłem ten moment na zdjęciu. To była naprawdę pełna emocji chwila” - dodał.
Mężczyzna nie zdecydował się jednak na przyjęcie pomocy od zwierzęcia. Jak informuje The Dodo, silny chwyt orangutana mógł wyrządzić więcej szkody niż pożytku.
„Strażnik w końcu wyszedł z błota. Zapytałem go później, dlaczego nie przyjął pomocy orangutana. Na co odpowiedział, że to dzikie zwierzę, a nie takie, z którym jesteśmy zaznajomieni” – powiedział Prabhakar dla Bored Panda.
„Wraz z utratą człowieczeństwa czasami to zwierzęta nakierowują nas na podstawy tego kim jesteśmy” – tak fotograf opisał swoje zdjęcie na Instagramie.
CZYTAJ: Ślady niedźwiadka w Muszynie. Zwierzę wybudziło się z zimowego snu