Dzisiaj holenderski urząd do spraw bezpieczeństwa ogłosi w Hadze raport na temat ubiegłorocznej katastrofy samolotu linii Malaysia Airlines zestrzelonego nad Ukrainą. Nieoficjalnie wiadomo, że najbardziej prawdopodobną przyczyną wypadku miało być zestrzelanie maszyny przy pomocy rakiety przeciwlotniczej BUK produkcji rosyjskiej.
Rosja konsekwentnie odpiera zarzuty w tej sprawie i oskarża Ukrainę o spowodowanie tragedii. Władze w Moskwie zamierzają też przedstawić własny raport na temat katastrofy.
Holenderski urząd ds. bezpieczeństwa zamierza przedstawić wyniki śledztwa najpierw rodzinom ofiar, a następnie upublicznić dokument. Pokazane zostaną również fragmenty zestrzelonej maszyny, znalezione na Ukrainie.
Boeing 777 linii Malaysia Airlines został zestrzelony 17 lipca na wschodzie Ukrainy, najprawdopodobniej rakietą ziemia-powietrze odpaloną z terenów opanowanych przez prorosyjskich separatystów. W katastrofie maszyny lecącej z Amsterdamu do Kuala Lumpur zginęli wszyscy pasażerowie i cała załoga - łącznie 298 osób, w tym 193 obywateli Holandii, 43 Malezyjczyków, 38 Australijczyków i czterech Niemców.
Czytaj więcej:
CNN dotarł do holenderskiego raportu. MH17 zestrzelił rosyjski pocisk
Nieznane nagranie z miejsca katastrofy MH17. Plądrują bagaże ofiar