- Nigdy nie traktowaliśmy tak źle i nie okaleczyliśmy tak naszego wspólnego domu, jak miało to miejsce w ciągu ostatnich dwóch stuleci - napisał w swojej encyklice "Laudato si" papież. Franciszek wzywa w dokumencie do zatrzymania procesu niszczenia środowiska naturalnego oraz zaangażowanie się państw bogatej Północy w pomoc krajom ubogim.
O encyklice "Laudato si" zrobiło się głośno pod koniec zeszłego tygodnia, kiedy włoski tygodnik "L'Espresso" zamieścił jej treść na swojej stronie internetowej, prawie tydzień przed oficjalną datą publikacji.
Encyklika szybko uznana została za "antypolską" i krytyczną wobec wszystkich państw, które państw opartych na gospodarce węglowej.
Ludzie nie są Bogami
- Nie jesteśmy bogami. Ziemia była tutaj przed nami i została nam dana - napisał w encyklice papież, zwracając uwagę, że to na ludziach leży odpowiedzialność za dbanie o środowisko.
Papież podkreślił w dokumencie, że szczególnie odpowiedzialne za dbanie o stan środowiska są bogate państwa północy, które powinny dążyć m.in. do zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych, a co za tym idzie do walki z efektem cieplarnianym.
- Ziemia, nasz dom, zaczyna coraz bardziej przypominać ogromny stos brudu. W wielu częściach naszej planety, słychać lament, że piękne miejsca są teraz wypełnione śmieciami - pisze Franciszek.
Jesteśmy na etapie kultury nieludzkiej
Z tezą o "antypolskości" encykliki nie zgodził się gość w poranku Telewizji Republika Tomasz Rowiński publicysta, autor i redaktor prowadzący portalu Christianitas.org.
Jak tłumaczył w rozmowie z Jakubem Morozem, kontrowersyjne zapisy dotyczące emisji dwutlenku węgla, które zdaniem mediów uderzają w Polskę „zajmują łącznie może 3 paragrafy z 200, które są zawarte w encyklice”.
Rowiński tłumaczył, że encyklika pokazuje jedynie „nieludzkość” współczesnej kultury. – Problemy świata próbuje się często rozwiązać technologiczne, jesteśmy na etapie kultury nieludzkiej – dodał.
Encyklika opublikowana została niecałe dwa tygodnie po spotkaniu państw grupy G7 w Niemczech (7-8 czerwca) oraz na kilka miesięcy przed jesiennym spotkanie ONZ w Paryżu, poświęconym redukcji emisji węgla po 2020 roku.
Czytaj więcej:
Papież prosi Putina o "szczery i wielki wysiłek" na rzecz pokoju na Ukrainie