Nikt nie chce rosyjskich żołnierzy. Wagony pękają w szwach od ciał
Trzeci miesiąc zalegają w ukraińskich wagonach setki ciał rosyjskich żołnierzy. Odbiorem zwłok nie są zainteresowane ani ich rodziny ani władze Federacji Rosyjskiej. Władze Ukrainy apelują o odbiór ciał najeźdźców.
Jak informuje Ukrzaliznytsya (ukraińskie koleje), ciała są przechowywane w sposób godny. „Zgodnie z normami prawa humanitarnego już trzeci miesiąc przechowujemy setki ciał żołnierzy rosyjskich, by przekazać je matkom i żonom. Zwracamy się do Rosjan: wiemy, że to czytacie. Wasz ładunek 200 czeka” - napisały na Telegramie. "Ładunek 200" to stosowane w Rosji określenie w stosunku do transportu ciała zabitego żołnierza.
Ukrzaliznytsya otrzymała zadanie zorganizowania 200 wagonów w celu przetransportowania ciał rosyjskich żołnierzy ze stacji w Fastowie, Odessie, Zastawnie, Podliskach, Merefie i Zaporożu. „Nasze wagony chłodnie są zdolne przewieźć do 50 ton ładunku, co oznacza, że będziemy mogli przetransportować nawet 10 tys. żołnierzy okupującej Ukrainę armii rosyjskiej” – informowały w marcu. Ukrzaliznytsya przyjęła również rozwiązania logistyczne, które umożliwią przejazd pociągów z ciałami rosyjskich żołnierzy z dala od pozostałych uczestników ruchu kolejowego.
Jak podaje agencja Ukrinform, według najnowszych danych od początku wojny na Ukrainie zginęło już około 28,5 tys. rosyjskich żołnierzy.