Wiadomości CTV poinformowały, że incydent miał miejsce wkrótce po sobotnim wieczornym nabożeństwie w Rosyjskim Kościele Prawosławnym Wszystkich Świętych.

Kamery uchwyciły moment, w którym mężczyzna wspiął się przez płot, aby dostać się na teren kościoła, a po nieudanej próbie otwarcia zamkniętych drzwi wejściowych kościoła wylał czerwoną farbę na nie i na schody.

Ks. Dmitrij Grygoryew, proboszcz kościoła, powiedział CTV News, że wierzy, iż zrobił to ktoś wyrażający gniew z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

– Bardzo mi przykro z powodu tego faceta – powiedział Grygoryev. „Rozumiem jego motywację. Prawdopodobnie odczuwa ból całej sytuacji, sytuacji politycznej, która dzieje się teraz na Ukrainie i prawdopodobnie po prostu próbował wyrazić swoje emocje.”

Ksiądz powiedział CTV News, że około 30 proc. członków Kościoła Wszystkich Świętych to Ukraińcy i że on sam „urodził się i wychował na Ukrainie, zanim poszedł do szkoły w Rosji”.

Grygoryew powiedział, że wszyscy w parafii „modlili się o pokój i jedność narodem ukraińskim i rosyjskim”.

Wyjaśnił, że wszyscy jego parafianie są bardzo zaniepokojeni obecną sytuacją między dwoma krajami.

„Prawie każdy ma krewnych lub przyjaciół na Ukrainie i czujemy się zaniepokojeni” – powiedział, dodając, że inwazja Rosji na Ukrainę zaskoczyła wszystkich w kościele.

„Wszyscy byli w szoku” – powiedział. „Nikt nie spodziewał się, że tak się stanie. Wszyscy do ostatniej chwili mieliśmy nadzieję na dyplomatyczne rozwiązanie, które przyniesie pewne rozwiązanie”.