Wznowienie negocjacji w sprawie kopalni Turów pomiędzy polską i czeską delegacją, planowane jest na wtorek. Tymczasem jak informuje portal Business Insider, okazuje się, że strona czeska otrzymała niedawno pismo, które może umożliwić zawarcie porozumienia z Polską.
Z treści dokumentu, do którego dotarła redakcja Business Insider wynika, że strona polska stawia Czechom zarzuty podobne do tych wymienianych w kontekście Turowa. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zwraca uwagę, że czeska kopalnia głębinowa ČSM, zlokalizowaną przy granicy z Polską działa m.in. bez ponownych transgranicznych konsultacji środowiskowych.
Role się odwróciły
- Business Insider dotarł do pisma Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska do czeskiego Ministerstwa Środowiska. Polscy urzędnicy wskazują w nim, że kontynuacja wydobycia węgla w kopalni ČSM może "negatywnie znacząco zagrażać środowisku i zdrowiu obywateli Rzeczpospolitej Polskiej". Dodają, że dalsza działalność zakładu "bez przeprowadzenia stosownego postępowania w sprawie transgranicznego oddziaływania na środowisko z Rzeczpospolitą Polską uchybia zobowiązaniom, wynikającym z art. 1 ust. 3 i 4 Konwencji z Espoo oraz art. 7 ust. 1 dyrektywy EIA (w sprawie oceny skutków wywieranych przez niektóre przedsięwzięcia na środowisko – przyp. red.) - czytamy w serwisie.
ZOBACZ: Fogiel: Mamy pierwszą turę negocjacji ws. Turowa
Polska zarzuca, iż czeskie władze nie przestrzegają prawa międzynarodowego, które powinno mieć zastosowanie przy wydawaniu pozwoleń na wydobycie węgla. Ponadto strona czeska nie wzięła pod uwagę uwag krajów sąsiedzkich w kontekście szkodliwego wpływu eksploatacji na tereny przygraniczne.