Szef Facebooka Mark Zuckerberg zaproponował muzykowi ogromne pieniądze za wykorzystanie jednego z jego utworów w kampanii w mediach społecznościowych. Roger Waters z zespołu Pink Floyd ostro zareagował na tę propozycję.

Roger Waters przyznał, że Facebook zwrócił się do niego z prośbą o użycie jednej z najbardziej znanych piosenek zespołu Pink Floyd.

- Skontaktował się ze mną dziś rano, z ofertą na ogromną, ogromną kwotę - przyznał Waters.

- Odpowiedź brzmi: Pieprz się. Nie ma mowy. Wspominam o tym dlatego, że to kolejny podstępny ruch, aby przejąć absolutnie wszystko. Nie będę częścią tego g***a, Zuckerbergu - powiedział ostro artysta.

Roger Waters wytłumaczył swoją odmowę tym, że według niego twórca Facebooka chce portal uczynić jeszcze potężniejszym. Dlatego uznał, że nie zamierza być kolejną cegiełką na ścianie Facebooka.

- Jak to się stało, że ten mały k**as, który zaczynał swoją karierę, oceniając kobiety na zasadzie Jest ładna, damy jej cztery na pięć zyskał tak ogromną moc? Jak mu na to pozwoliliśmy? A jednak oto on, jeden z najpotężniejszych idiotów na świecie - dodał muzyk.

Nie jest znana kwota, która została zaproponowana Watersowi. Jednak wiadomo, że mowa była o chęci wykorzystania utworu z roku 1979 r. „Another Brick in the Wall, Part 2" w kampanii reklamowej na Instagramie.