– To był pierwszy krok, ale wciąż jesteśmy daleko od tego, jak powinno być – mówiła o podziale 60 tys. imigrantów pomiędzy państwa członkowskie kanclerz Niemiec Angela Merkel.
We wtorek UE podjęła decyzję o podziale 120 tys. uchodźców w głosowaniu. Zdecydowana większość państw głosowała za tym rozwiązaniem. Wśród nich była Polska. Przeciwko temu rozwiązaniu głosowały Czechy, Słowacja, Węgry i Rumunia, a Finlandia wstrzymała się od głosu. Czytaj więcej
Jak tłumaczyła Szefowa Kancelarii Premiera, dodatkowych 5 tys. uchodźców którzy maja trafić do Polski, oprócz 2 tys. zadeklarowanych wcześniej, to część imigrantów z puli 60 tys. , którymi wczoraj we wtorek zajmowała się Unia Europejska. Łączna kwota przyjętych przez Europę imigrantów to 120 tys., więc kwota delegowana dla Polski wzrośnie proporcjonalnie do ok. 12 tys. Czytaj więcej
Pierwszy krok do rozwiązania problemu
Dzisiaj sprawę komentowała niemiecka kanclerz, która podkreśliła, że chociaż wtorkowa decyzja ministrów spraw wewnętrznych państw UE to dobry początek zmian, to Europa potrzebuje poważniejszej zmiany.
– To był pierwszy krok, ale wciąż jesteśmy daleko od tego, jak powinno być – tłumaczyła Angela Merkel.
– Jestem głęboko przekonana, że Europa potrzebuje nie jednorazowej relokacji, ale wprowadzenie stałego systemu rozdzielania uchodźców pomiędzy państwa członkowskie – dodała.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Koniec Zielonego Ładu? Wszystko w rękach Trumpa
Niemiecka gospodarka jest "kaput". Mocna książka byłego redaktora Financial Times Deutschland
Policjant śmiertelnie postrzelił się na komisariacie w Szczucinie
Czarnek: Polacy zostali oszukani przez rząd Tuska - to rozczarowanie będzie widać w wyborach