Maltański parlament jednogłośnie przyjął w środę ustawę umożliwiającą zawieranie „związków małżeńskich” przez osoby o tej samej płci. Homoseksualiści będą mogli również adoptować dzieci. Czy zatem Maltę wciąż można nazywać krajem katolickim?
W liczącej 430 tys. mieszkańców katolickiej Malcie zalegalizowano homoseksualne „związki małżeńskie”. Inicjatywa została poparta nawet przez chrześcijańsko-demokratyczną Partię Nacjonalistyczną. Przeciw głosował zaledwie 1 z 69 posłów tłumacząc, że sumienie nie pozwala mu poprzeć tej ustawy.
– To historyczne głosowanie. Pokazuje ono, że nasza demokracja i nasze społeczeństwo osiągnęły pewien poziom dojrzałości i że możemy teraz powiedzieć, że wszyscy jesteśmy równi – powiedział chwilę po głosowaniu premier Joseph Muscat.
W 2011 r. na Malcie zalegalizowano rozwody, a w 2014 r. dopuszczono możliwość zawierania związków cywilnych przez osoby o tej samej płci. Nowa ustawa pozwala również homoseksualnym „małżeństwom” adoptować dzieci, choć na skutek ustawy z 2014 r. mieli już taką możliwość.
Malta jest 25. państwem, które zezwala na oficjalnie sankcjonowane związki homofilskie.