W 2014 r. odbędą się na Białorusi wybory lokalne, w 2015 r. prezydenckie, a w 2016 r. parlamentarne. – Będziemy się poważnie przygotowywać do tego okresu. Chciałbym, żeby te wybory były demonstracją prawdziwej demokracji – oznajmił prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka.
Według niego, opozycja bardzo liczy na ten okres wyborczy. Planuje bowiem, że wybory lokalne będą początkiem, po którym nastąpi rozwinięcie, "a apogeum, tak zwana demokracja, osiągnie podczas wyborów prezydenckich i zakończy się to wyborami parlamentarnymi". – Powinniśmy dać wszystko w ręce narodu, aby sam naród zdecydował, kto będzie kierować nim i krajem, jak będzie rozwijać się państwo i w jakim kierunku – oznajmił Łukaszenka.
Wszystkie kampanie wyborcze, jakie odbywały się na Białorusi od 1996 roku zostały uznane przez Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie za nieuczciwe. Z tego powodu Lidzija Jarmoszyna szefowa Centralnej Komisji Wyborczej i sekretarz Komisji Mikałaj Łazawik są objęci sankcjami wizowymi przez Unię Europejską i USA. Sankcjami Unii Europejskiej, obejmującymi ponad 200 osób, objęty jest także sam Łukaszenka.