Gościem Aleksandra Wierzejskiego w poranku Telewizji Republika był były negocjator policyjny Dariusz Loranty, który wypowiedział się na temat sprawy ataku na Skripala – – Nie mam wątpliwości, że skoro ich zdjęcia wyselekcjonowano z setek, tysięcy zdjęć z monitoringu, to brytyjskie służby tak naprawdę już dawno wiedziały kto to jest, ale nam dopiero podano je teraz - powiedział w programie.
– Dalej nie jestem przekonany, że sprawa Skripala jest efektem działań służb rosyjskich, ja nie wierzę w przekaz medialny - mówił Dariusz Loranty.
– Natomiast ot co mamy w tej chwili, obraz świadczy o jednym. Wielka Brytania potrafi rozpoznawać tzw. turystów przyjeżdżających do kraju, co mnie jako obywatela państwa sojuszniczego cieszy - kontynuował.
– Nie mam wątpliwości co do tego kim naprawdę są te osoby, ale mam wątpliwości, czy to oni stoją za Skripalem - stwierdził gość Telewizji Republika.
– Nie mam wątpliwości, że skoro ich zdjęcia wyselekcjonowano z setek, tysięcy zdjęć z monitoringu, to brytyjskie służby tak naprawdę już dawno wiedziały kto to jest, ale nam dopiero podano je teraz - mówił ekspert.
– Myślę, że Wielka Brytania, Stany Zjednoczone, Izrael to są te kraje które mają bardzo dobrą pracę wywiadowczą. Jeszcze włączyłbym Niemcy mimo, że tyle się mówi o ich słabości - kontynuował Loranty.
– Myślę, że oni wszyscy próbują już przeczesywać osoby, które trafią do odpowiednich szkół i wtedy już zdobywają ich zdjęcia. Niebawem się okaże, że Brytyjczycy mieli zdjęcie tego zatrzymanego, jak zaczynał studia medyczne - ocenił gość Telewizji Republika.