Ukraińskie władze jawnie naruszają porozumienie z Genewy, nie udaje im się bowiem usunąć nielegalnych protestów w Kijowie - oświadczył szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow.
- Porozumienie z Genewy nie tylko nie jest przestrzegane, ale kroki, które są podejmowane, zwłaszcza przez tych, którzy przejęli władzę w Kijowie, poważnie je naruszają - oświadczył Ławrow na konferencji prasowej w Moskwie.
Podkreślił, że atak, do którego doszło w niedzielę nad ranem w pobliżu Słowiańska na wschodzie Ukrainy, jest przestępstwem i pokazuje, iż Kijów nie chce kontrolować ekstremistów. W strzelaninie niedaleko Słowiańska, kontrolowanego przez prorosyjskich separatystów, zginęły co najmniej trzy osoby.
- Władze nic nie robią, nawet nie kiwną palcem, żeby zająć się przyczynami stojącymi za tym głębokim wewnętrznym kryzysem na Ukrainie - ocenił.
Ustalenia Genewy mówią o natychmiastowym wstrzymaniu przemocy na Ukrainie. Zakładają, że wszystkie nielegalne grupy zbrojne muszą zostać rozbrojone, wszystkie nielegalnie zajęte gmachy muszą być zwrócone prawowitym właścicielom, a okupowane ulice, place i inne miejsca publiczne w miastach ukraińskich muszą zostać opróżnione.
Ławrow wskazał, że ukraińskim władzom nie udało się usunąć nielegalnych protestów z placów w Kijowie. - To jest absolutnie nie do przyjęcia - powiedział.
Szef rosyjskiej dyplomacji odniósł się również do niedawnych oświadczeń strony amerykańskiej. W piątek doradczyni prezydenta USA ds. bezpieczeństwa Susan Rice powiedziała, że Waszyngton bardzo uważnie śledzi sytuację na Ukrainie i sprawdza, czy Rosja wywiązuje się z obietnic złożonych podczas czwartkowego spotkania szefów dyplomacji w Genewie. Dotyczą one wykorzystania wpływu, jaki Moskwa ma na separatystów na wschodniej Ukrainie, nakłonienia ich do opuszczenia budynków, które zajęli, i oddania broni - wyjaśniła Rice.
Waszyngton zagroził, że jeśli Moskwa nie wdroży postanowień z Genewy dotyczących deeskalacji napięć na Ukrainie, Biały Dom nałoży sankcje na ważne sektory rosyjskiej gospodarki.
- Zanim będzie się nam dawało ultimatum, żądając wypełnienia w ciągu dwóch lub trzech dni zobowiązań, grożąc jednocześnie sankcjami, nasi amerykańscy partnerzy powinni w pełni wziąć odpowiedzialność za tych, których wynieśli do władzy w Kijowie - skomentował Ławrow.
Dodał, że próby izolowania Rosji nie powiodą się, przede wszystkim dlatego, że jest to "wielkie, niezależne mocarstwo, które wie, czego chce". - Po drugie, dlatego, że zdecydowana większość państw nie chce izolacji Rosji i nie dołączy się do takich prób - dodał.