– Jesteśmy trzysta metrów od tego, gdzie to się stało. Myślę, że te wybuchy były w budynku. Wstrzymano ruch tramwajowy, nikt nie może wejść na ulicę. To dwa-trzy kilometry od centrum miasta i trzy kilometry od NATO i budynków UE – powiedział Telewizji Republika Marek Ruciński, Polak mieszkający w Brukseli.

Według doniesień medialnych do zatrzymania doszło na przystanku autobusowym w dzielnicy Schaerbeck, na południu Brukseli. Niezidentyfikowany jeszcze mężczyzna został otoczony przez uzbrojonych funkcjonariuszy. Według telewizji RTL policja otoczyła osobę stojącą na przystanku autobusowym i wezwała ją do zdjęcia kurtki. Osoba nie chciała się zastosować do wezwania i wówczas została postrzelona w nogę i zatrzymana. W niesionej przez nią walizce znajdować się miały materiały wybuchowe.

Inne doniesienia mówią, że antyterroryści przeszukiwali mieszkanie w tej samej dzielnicy i tam miało dojść do eksplozji. Nie wiadomo jeszcze, co było ich przyczyną.

Burmistrz dzielnicy Bernard Clerfayt oficjalnie potwierdził jedynie informacje, że po godzinie 15 zakończono operację antyterrorystyczną. Jak dodał, zatrzymano jedną osobę, która jest ranna.

Schaerbeek. Ów zneutralizowany i robot pic.twitter.com/sKoCtxQXBQ

— Wojciech Szewko (@wszewko) 25 marca 2016

Belgijska policja zatrzymała wcześniej sześć osób związanych z wtorkowymi zamachami w Brukseli. Do aresztowań doszło w Schaerbeek, północnej części stolicy Belgii, a także we Francji i Niemczech. CZYTAJ WIĘCEJ

Acc.to reports new police OP at #Schaerbeek #Brussels, explosions & shots heard, 1 suspect neutralized. Unconfirmed. pic.twitter.com/JRHxhe9h70

— Marshall FR (@Chief_MarshallR) 25 marca 2016