Kijów chce do UE. Ale czy Berlin chce? Paryż? Warszawę czeka sprawdzian
Jedyną szansą na wzmocnienie Unii Europejskiej i obronienie jej przed ewentualną rosyjską inwazją jest pomoc Ukrainie. Także polityczna, bo nasz wschodni sąsiad chce należeć do UE. - Liczymy na uzyskanie w czerwcu status kraju kandydującego oraz na wsparcie Polski w tej kwestii - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas niedzielnej, wspólnej konferencji z prezydentem RP Andrzejem Dudą.
- Dzisiaj jest historyczny dzień: to historyczna wizyta prezydenta Andrzeja Dudy, a on miał historyczne przemówienie w ukraińskim parlamencie - podkreślił Wołodymyr Zełenski. Dodał, że Ukraina od dawna należy do wspólnoty europejskiej, ale w kwestii formalnego przystąpienia do UE, potrzebuje „potężnych ambasadorów i przyjaciół”.
"Uważamy, że to się stanie i liczymy na status kraju kandydującego do UE w czerwcu. Liczymy na potężne wsparcie Andrzeja tej kwestii" - powiedział.
Nie będzie to łatwe. Niemcy, a zwłaszcza Francuzi sceptycznie wypowiadali się o pomyśle szybkiego dokooptowania Ukrainy do Wspólnoty Europejskiej. Zapowiadali, że procedura trwać może nawet 20 lat. Gazowe interesy Zachodu z Putinem mogą zablokować marzenia Ukraińców. Szybka ścieżka wydaje się trudna, ale do wykonania – powiedział Zełenski.
- Polska wspiera i będzie wspierać Ukrainę. Nie spocznę, dopóki Ukraina nie stanie się członkiem Unii Europejskiej w pełnym tego słowa znaczeniu – zapowiedział prezydent Andrzej Duda podczas przemówienia w ukraińskim parlamencie.
Prezydenci Polski @AndrzejDuda i Ukrainy @ZelenskyyUa w Kijowie.
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) May 22, 2022
🇵🇱🇺🇦 pic.twitter.com/LIc4YCu7qi
Zełenski podkreślał, że rolę współpracy i "historycznego pojednania" między narodami polskim i ukraińskim, a także "historyczne wsparcie, które okazuje Polska Ukraińcom, ukraińskiemu narodowi, siłom zbrojnym Ukrainy". Prezydent Ukrainy stwierdził, uchodźcy wojenni z jego kraju, zostali w Polsce przyjęci "jak rodzina".
Przypomnijmy, Prezydent RP Andrzej Duda przebywa na Ukrainie. W niedzielę w Radzie Najwyższej w Kijowie wygłosił orędzie jako pierwsza głowa obcego państwa od wybuchu wojny.