Wybuchy miały miejsce tuż po tym, gdy na lotnisku wylądował samolot z członkami rządu jedności narodowej, który powołany został w tym miesiącu za pośrednictwem Arabii Saudyjskiej.
Co najmniej pięć osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych w ataku na lotnisko Aden w Jemenie. Na nagraniach z płyty terminala widać kłęby dymu.
Do eksplozji na lotnisku Aden w Jemenie doszło w środę, gdy nowo powołany rząd kraju przybył samolotem z Arabii Saudyjskiej. Jak relacjonuje brytyjski dziennik ''The Independent'', pierwsza eksplozja została uchwycona przez kamery telewizji Al-Hadath. Operatorzy zauważyli smugi dymu wydobywające się z terminalu, gdy urzędnicy wysiadali z samolotu. Potem nastąpiło kilka strzałów i mniejszych eksplozji. Korespondent AFP, który był obecny na miejscu zdarzenia powiedział, że słyszał dwie eksplozje.
Członkowie rządu, z premierem Maeenem Abdulmalikiem na czele, zostali przewiezieni bezpiecznie do prezydenckiego pałacu - informują saudyjskie media, cytowane przez arabską stację telewizyjną Al-Dżazira.
Służby bezpieczeństwa Jemenu poinformowały agencję Reuters, że co najmniej pięć osób zginęło, a kilkadziesiąt osób zostało rannych. - Liczba ofiar nie została jeszcze potwierdzona. Eksplozje były potężne - powiedział Mohammed al-Attab z telewizji Al-Dżazira.
تفجيرات مطار #عدن pic.twitter.com/sCejNjYWfv
— Mohamed A. Yfrosi (@moh_Yfrosi) December 30, 2020
Devastating images now with casualties within and near arrivals terminal at Aden airport. Mortars missed plane and ministers seem to be physically safe but bet moral/mentally shook.#Yemen #Aden pic.twitter.com/2W2HthAEJM
— Oswaldo Royett (@oswaldosrm) December 30, 2020
#Breaking
— The National (@TheNationalNews) December 30, 2020
Explosions as new Yemeni government lands in Adenhttps://t.co/352pKUlX0C pic.twitter.com/CgU7poRyOD