Ukraina „nie podda się bez walki” w rozmowach gazowych z Rosją – oświadczył premier Arsenij Jaceniuk, relacjonując w parlamencie zerwane przez stronę rosyjską rozmowy na temat cen paliwa i spłaty ukraińskiego zadłużenia za zrealizowane już dostawy.
"Mam dla was dwie wiadomości: złą i dobrą. Zła jest taka, że Rosja przerwała dostawy gazu. Ale jest i dobra: mamy lato, 14 mld metrów sześciennych gazu w rezerwie i złożyliśmy przeciwko Rosji pozew w sądzie arbitrażowym w Sztokholmie” w sprawie ustalenia sprawiedliwej ceny gazu – powiedział premier.
Jaceniuk wyjaśnił, że w porozumieniu z UE Ukraina przygotowała projekt nowej umowy gazowej z Rosją, który – jak podkreślił – „był absolutnie rynkowy” dla rosyjskiego Gazpromu.
Ukraina odrzuciła proponowaną przez Gazprom cenę za dostawy gazu w wysokości 385 dolarów za 1000 metrów sześciennych surowca. Rosja z kolei nie zgodziła się na kompromisową ofertę unijną, zgodnie z którą Ukraina płaciłaby zimą 385 dolarów, a latem 300 dolarów za 1000 metrów sześciennych gazu.
Jaceniuk: Rosja odmówiła negocjacji ws. gazu
- Rosja, nie zważając na nasze propozycje, odmówiła negocjacji - zaznaczył Jaceniuk, który po raz kolejny ocenił, że krok ten jest elementem dążenia władz Rosji do unicestwienia Ukrainy jako niepodległego państwa.
Według Gazpromu zadłużenie Ukrainy za dostarczony gaz wynosi 4,458 mld dolarów: 1,451 USD za listopad-grudzień 2013 roku i 3,007 mld USD za kwiecień-maj 2014 roku.
"Rosyjscy sąsiedzi opowiadają nam bajki"
Jaceniuk zwrócił uwagę, że Ukraina jest trzecim największym rynkiem zbytu dla rosyjskiego gazu. - Przed nami są tylko Niemcy i Turcja. Ukraina zapłaciła rosyjskiemu Gazpromowi od 2009 roku 50 mld dolarów. Dlatego te bajki, które opowiadają nasi rosyjscy sąsiedzi, że oni nam pomagają, nie odpowiadają rzeczywistości – powiedział.
Premier zapowiedział, że w środę jego rząd zatwierdzi projekt modernizacji ukraińskich sieci przesyłu gazu. - Nadszedł czas stworzenia wspólnej kompanii z udziałem państw wspólnoty energetycznej, która zmodernizowałaby ten system. Kontrolę nad gazociągiem nadal jednak sprawowałoby państwo ukraińskie – oświadczył.
Także w środę rząd ukraiński zajmie się projektem ustawy o stanie wyjątkowym w sferze energetycznej.
Jaceniuk zaznaczył, że Ukraina ubiega się o poszerzenie tzw. dostaw rewersowych z krajów unijnych. - Obecnie realizujemy tzw. mały rewers (ze Słowacji), który nie wystarcza dla zapewnienia naszych potrzeb. Przy otwarciu dużego rewersu dostawy gazu (z państw UE) mogą sięgnąć 15 mld metrów sześciennych, co pokryje nasze zapotrzebowanie – powiedział ukraiński premier.
CZYTAJ TAKŻE: