Sąd Najwyższy Hiszpanii wszczął w piątek śledztwo w sprawie potencjalnych zaniedbań, których rząd Pedra Sancheza mógł się dopuścić podczas zarządzania epidemią koronawirusa. Dochodzenie ma związek z wieloma skargami dotyczącymi błędów we współpracy z domami spokojnej starości, w których doszło do licznych zgonów podopiecznych.
Sąd Najwyższy ma zbadać czy ewentualne błędy ze strony administracji rządowej mogły doprowadzić do masowych zakażeń oraz zgonów seniorów mieszkających w ośrodkach opiekuńczych.
Źródło w SN potwierdziło dziennikowi “El Mundo”, że uruchomienie śledztwa jest efektem około 50 doniesień i pozwów przeciwko hiszpańskim urzędnikom z administracji rządowej. Złożyły je rodziny zmarłych, związki zawodowe, inne stowarzyszenia i organizacje reprezentujące pracowników służby zdrowia, a także prawicowa partia Vox.
Z dokumentu, na podstawie którego SN uruchomił śledztwo, wynika, że poza badaniem nieprawidłowości, które mogły przyczynić się do licznych zgonów w domach seniorów, inspektorzy zbadają też czy w administracji rządowej mogło dojść do malwersacji środków podczas nabywania materiałów i sprzętu medycznego do walki z Covid-19.
14 grudnia media opublikowały list otwarty ponad 300 ekspertów medycznych, głównie wykładowców akademickich i pracowników ośrodków badań medycznych, w którym zażądali oni kontroli działań rządu podczas epidemii koronawirusa. Sygnatariusze listu wezwali władze Hiszpanii do powołania niezależnej instytucji, która miałaby przeprowadzić kontrolę działań służb medycznych.
W piątek radio Cadena Ser przypomniało, że według szacunków rządu Sancheza od marca w hiszpańskich domach seniora zmarło wskutek infekcji koronawirusem ponad 28 tys. osób.
“W ciągu minionego tygodnia zwiększyła się dzienna liczba zgonów seniorów w ośrodkach opieki. Od minionego piątku zanotowano tam 460 ofiar śmiertelnych” - oszacowała madrycka rozgłośnia.